piątek, 28 października 2011

PLACKI z KASZY JAGLANEJ z DYNIĄ, czyli najprostsze z prostych z jesiennym bonusem. Vege. :)

Jesienią na stole króluje dynia.
Przynajmniej od tego roku... ;)
Pyszna, zdrowa i łatwo dostępna.

Dziś dynia w wersji śniadaniowej jako dodatek do placków jaglanych.
Idealne śniadanie nie tylko dla dzieciaków.
W jednym daniu przemycamy najzdrowszą kaszę, bardzo zdrowe warzywo i opcjonalnie: jajo!
:)



Skład w wersji podstawowej:
(smak neutralny, lekko słodkawy z powodu dodatku dyni, idealny na śniadanie na słodko):

upieczona dynia (np. kawałek 10 na 5 cm)
ugotowana kasza jaglana ( około 5 kopiastych łyżek)
len złocisty (mielony ok.30g) lub jajo (1 szt.)
skrobia ziemniaczana ( lub inna, 1-2 łyżki)
syrop daktylowy (ewentualnie miód)
olej kokosowy nierafinowany lub masło klarowane do smażenia

Wykonanie:
Oczywiście pieczoną dynię i ugotowaną kaszę jaglaną zazwyczaj mam przygotowaną w większej ilości i wykorzystuję do innych potraw, dlatego proporcje mogę zwiększyć w zależności od potrzeb.
Ale do rzeczy. :)
Wszystkie składniki należy zmiksować. Masa powinna być nieco bardziej gęsta niż w przypadku placków z samej kaszy jaglanej (przepis - wersja 1,  przepis - wersja 2)
a to za sprawą dodatku skrobi. Skrobia doda masie kleistości, dzieki czemu placki będą "odwracalne" na patelni... ;)))
Podawać z syropem daktylowym.

***
To była wersja "dziecięca".
w mojej ulubionej wersji wytrawnej do masy dodaję odrobinę świeżego czosnku,
świeżego imbiru oraz kurkumy i zmielonych nasion kozieradki (nie za dużo!),
troszkę soli lub w ogóle bez.
Można podawać z którąś z past. Znajdziesz je w kategorii "do chleba".

Smacznego!
:)








10 komentarzy:

  1. świetne , naprawdę świetne te placki , chyba się skuszę tylko dynie upiekę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Skuś się, koniecznie! ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. wypróbowałam przepis pełna niepokoju - myślałam, że może to być jak katowanie się zdrową żywnością - a tu miłe zaskoczenie!!! PYSZNE placuszki!!! - jedzone były z syropem klonowym, miodem lub melasą. Teraz czas wypróbować wersję wytrawną. A potem test jedzenia na zimno - jako przekąska do pracy, Już jestem ciekawa wyników. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uffff... ;) Mam takich przyjaciół, którzy już od progu, widząc placuszki, krzyczą: o nie! za zdrowe! ;)) Szybko im jednak przechodzi... Zdrowe naprawdę może być smaczne. Pozdrawiam! :)))

      Usuń
  4. Dzień dobry :)
    Czy mogę prosić o szczegóły dotyczące pieczenia tej dyni?

    Dziękuję i pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry :)
    Czy mogę prosić o szczegóły dotyczące upieczenia tej dyni?

    Dziękuję i pozdrawiam,
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  6. Smakowite placuszki w wersji dziecięcej i dorosłej ;P tylko strasznie tłuste i ciężko się je nakładało na patelnię

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis wyprobowany, synki polubily!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie ciut mało wyraźne, ale z czymś na wierzchu (u mnie domowe powidła) są mega! O to czy młoda zje się nie martwię. Ona pochłania wszystko w czym jest dynia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziecko mi dziś nie zjadło jaglanki rano. Z jabłkiem i rodzynkami była. To wyjęłam pojemniczek z zamrożonym puree z dyni, dodałam jajko i skrobię, zblendowałam wszystko razem i wyszły placuszki jak się patrzy :D

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.