środa, 16 stycznia 2013

DOMOWE MASEŁKO KOKOSOWE

Nie wierzyłam, że mi się uda je "ukręcić" w domu będąc w posiadaniu jedynie bardzo podstawowego sprzętu do miksowania.
Ani chybi spalę mikser...
I po co to czarnowidztwo? ;)
Udało się, czynność nie zajęła mi pół dnia, a efekt jest rewelacyjny.
Masełko kokosowe przydaje się do ciast, czekoladek, naleśników, lukru i... wkrótce więcej szczegółów.
:)


Składniki:
2 szklanki wiórków kokosowych (zadbaj by były naturalne, bez konserwantów, dodatków oraz świeże i tłuste - nie z otwartej przed miesiącem paczki ;) )
mikser z pojemnikiem

Wykonanie:
Szklankę wiórków wsyp do pojemnika i miksuj do momentu aż całość osadzi się na ściankach. Wówczas przerwij miksowanie, zdejmij wiórki ze ścianek naczynia, dołóż kolejną szklankę i miksuj dalej...

 
Daj mikserowi odpocząć od czasu do czasu żeby nie spalić sprzętu. Mniej więcej po kwadransie mamy już w mikserze płynne, tłuste kokosowe "złoto":
Masełko kokosowe. Przechowuj je w lodówce a przed użyciem zanuż w gorącej kąpieli by rozluźnić zastygłą konsystencję.
Wkrótce dalsze kokosowe, domowe wynalazki.
Ciao!
:)

ps. przepis ze strony:mommypotamus

23 komentarze:

  1. Potrzebny jest mikser czy blender?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhmmm... takie coś z nożykami. To chyba blender?? Caus! :)))

      Usuń
  2. mój mikser też jest taki oporny, nawet na orzechy :P
    ale efekt jest rzeczywiście genialny ! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BettyL, myślę że warto. Ale trochę uważać na sprzęt trzeba. :) uściski ślę.

      Usuń
  3. Jaki to sprzęt podoła takiemu zadaniu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posiadam taki zwyczajny kubełek z nożykami zamykany od góry. Zwyczajny, żaden luksus. :))) Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Miksowane bez wody czy płynu? WOW, mikser musiał być gorący ;-) Czekam na więcej przepisów z tym cudem / Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się zagrzał, fakt. Ale dał radę. ;) Uściski Aniu! :)))

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. :) Jest pachnące i naprawdę znakomite. Polecam. :) Uściski!

      Usuń
  6. Iwona , ja już wiem co chce od Mikołaja na następną Gwiazdkę , poproszę o taką Iw:)))
    Ty jesteś Czarodziejka

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystko zrobiłam wg przepisu, ale w mikserze dalej mam wiórki, z tym, że ciut bardziej tłuste, hmm... może trzeba pomiksować kolejny kwadrans hahaha.

    OdpowiedzUsuń
  8. to jest zabawa dla cierpliwych :))) jestem na etapie tłustych posklejanych wiórków (które już teraz są nieziemsko pyszne), do masełka jeszcze kawałek, ale daję mikserowi/ kubeczkowi z nożykami odetchnąć i idę się na 15 minut uczyć do sesji :D
    a wszystko dlatego, że dzisiaj pan listonosz przyniósł moje serduszkowe foremki na czekoladki i mam straszną ochotę na te żelki kokosowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak... cierpliwość. ;) Powodzenia... w sesji bo masełko na pewno wyjdzie. ;) Uściski! :)))

      Usuń
    2. wyszło prze-re-we-la-cyj-ne! ubijałam uparcie, aż się zrobiło śliczne i gładkie! zastygło wprawdzie na kamień, ale coś na to poradzimy :)

      Usuń
  9. I wyszło kremowe? Aż trudno uwierzyć :)
    Pewnie wkrótce spróbuję i sama się przekonam :)
    Pozdrawiam i gratuluję wspaniałej strony!

    OdpowiedzUsuń
  10. Obawiałam się miksowanie samych wiórków, zupełnie niepotrzebnie. Blender, a raczej malakser daje radę :) Nawet się zbytnio nie zagrzał. Super smakuje też w wersji czekoladowej (kakao + coś słodkiego). Dzięki za przepis. W życiu bym nie wpadła, żeby wiórki w taki sposób wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spróbowałam zrobić i niestety mój sprzęt nie dał rady, a nie chciałam spalić silnika... :-( Czy ktoś może napisać, jakiej mocy ma silnik w swoim mikserze? I jeszcze pytanie - naprawdę wystarczyło 15 minut miksowania? Ja po pół godziny miksowania uzyskałam gęstą masę o konsystencji chałwy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykła stopka. + dodatkowy pojemnik. Standart. Miksujemy z przerwami, tylko i wyłącznie świeze wiórki (świeżo otwarte). Reszta jak w opisie.
      Całusy!

      Usuń
  12. Hey, ma pytanko czy takie masełko śmiało można potraktować jak olej kokosowy zastępnik margaryny w ciastach ? A i ile pani czarodziejko wyszło Ci tego masełka z tej proporcji :) Z góry dziękuję za odpowiedź. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A jak długo można to cudo przechowywać w lodówce?
    Ola

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.