niedziela, 13 stycznia 2013

ŻUR Z KISZONYMI RYDZAMI

Zaczęło się od ... 200 kg rydzów które pewnego pięknego dnia zajechały
z gór do Warszawy. Tak mogło by się zaczynać opowiadanie o tym
jak powstała Kooperatywa Kup Pan Cegłę,
która rozwija się i coraz prężniej działa na Saskiej Kępie
a swój początek wzięła właśnie od rudego rydza.
Ale tym razem będzie o tym co było dalej,
kiedy już sobie porcyjkę tego zapomnianego nieco grzyba przytaszczyliśmy do domu.
Było smażenie na maśle klarowanym (poezja!),
było marynowanie w zalewie słodko - kwaśnej  (uwielbiam!),
było i kiszenie, które nieco mnie rozczarowało. Do czasu!
Żur na kiszonych rydzach inspirowany przepisem ze strony z regionalnymi potrawami (link) przekonał mnie ostatecznie, że rydze są niezwykłymi, aromatycznymi grzybami i pomysłów na ich wykorzystanie kulinarne nigdy dosyć. 
Zapraszam na smakowity, kwaskowaty, aromatyczny, rydzowy żurek z czosnkiem, zabielony bezmlecznie, jajecznie i bezglutenowo.
Znakomitość!
:)


Składniki:
kiszone rydze wraz z cebulą (słoik 500g)
czosnek w łupinie (5-6 ząbków)
marchew (2 szt.)
korzeń pietruszki (1 szt.)
korzeń selera (1/2 niedużego egzemplarza)
cebula (1 szt.)
ziele angielskie (dodatkowo lub opcjonalnie 2-3ziarnka jałowca)
liść laurowy (3-4 sztuki)
pieprz czarny (do smaku)
sól (do smaku)
majeranek (do smaku)
lubczyk (do smaku)
melasa z karobu lub miód (łyżeczka do zbalansowania smaku)
jajo (do zabielenia, można zamienić na śmietankę roślinną)
mieszanka mąki ryżowej, kukurydzianej, gryczanej i skrobi (2-3 łyżki)

Wykonanie:
Warzywa umyj i obierz ze skórki, pokrój w duże kawałki. Cebulę obierz, podpraż przez chwilę na ogniu i włóż w całości do garnka wraz z resztą warzyw. Gotuj do miękkości w ok.3 litrach wody z dodatkiem ziół i czosnku. Kiszone grzyby wyjmij ze słoja, pokrój je w szerokie paski i dodaj do zupy, wraz ze słoną grzybową zalewą. Przykryj garnek pokrywką i zestaw z ognia. Wrzuć majeranek i lubczyk i wymiejszaj. Wyjmij chochlę płynu z zupy i ostudź. Jajo ubij bardzo dokładnie z ostudzoną chochelką zupy oraz mąką. Jeśli płyn jest zbyt gęsty dolej trochę wody i wlej całość do zupy. Wymieszaj porządnie i podgrzej. Nie gotuj! Dodaj sól, pieprz i wybrane słodzidło do smaku.
Całość skrop dobrym nierafinowanym olejem, rzepakowym lub lnianym, najlepiej dopiero na talerzu. 
Gotowe!
Smacznego!
Ciao!
:)




8 komentarzy:

  1. taa, ja tam wiem ,że znakomity ale skąd takie rydze barć , buuuu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. margot, z laaasuuuu. ;) Albo z Kooperatywy. ;) Chcesz słoiczek? Caus! :***

      Usuń
    2. Iwonka i ty się pytasz ?Pewnie że bym chciała choć taki tyci tycio , kurcze a gdzie można to zdobyć(oprócz lasu :D)?

      Usuń
    3. Da się załatwić. Napiszę do Ciebie na priv. Cmok! :))

      Usuń
  2. Zapomnianego... przecież rydz to król lasu, a z jakich regionów było te 200 kg rydzów jeśli można wiedzieć :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie król lasu to borowik... ale może to przywiązanie do dziecięcych bajek? :))) Nie chcę skłamać bo trochę wyleciało mi z głowy. Beskid? Tylko nie pytać który. ;))) Pozdrawiam! :)))

      Usuń
  3. Dzisiaj robiłem żur na kiszonych rydzach ale w wersji tradycyjnej, tylko wywar na boczku i warzywach,rydze kiszone z cebulką i ziemniaki. Wyszło pysiowo. Ale Twojej wariacji muszę kiedyś spróbować,rydze czekają w piwnicy. Pzdr.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.