Do tej pory Mój Mały Młodzieniec jak dotąd nie tknął
jakiegokolwiek deseru typu budyń czy kisiel.
No cóż, tylko krowa nie zmienia zdania. ;)
Aktualnie mamy w domu śniadaniowy festiwal musów na bazie kaszy jaglanej.
Ugotowaną kaszę jaglaną zawsze mamy w lodówce.
Przygotowanie takiego ciepłego, zdrowego i pożywnego śniadania trwa zaledwie kilka minut.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni przerobiliśmy:
-mus waniliowy
-mus "czekoladowy"
-mus imbirowo -ananasowy
-mus jabłkowo cynamonowy
-mus malinowy
-mus wiśniowy
-mus jagodowy
- mus sezamowo -morelowy
-mus z kiwi i imbiru
ufff... pewnie coś pominęłam...?
Składniki:
mleko roślinne (jaglane, ryżowe, kokosowe, migdałowe, ewentualnie woda) 1 szklanka
ugotowana kasza jaglana (nieduża miseczka)
świeży imbir (plaster, opcjonalnie)
owoce sezonowe lub z "kompotu"bez cukru
sezam (1 łyżeczka lub więcej w wersji "sezamowej")
morele lub daktyle na osłodę ;)
Wykonanie:
Mleko zagotuj (w wersji rozgrzewającej z plastrem imbiru), dołóż ugotowaną kaszę jaglaną, suszone owoce, sezam i pogotuj chwilę. Zdejmij garnuszek z ognia, wyjmij imbir (lub nie wyjmuj, to zależy od wybranego smaku i możliwości "smakowych" spożywających - lekko pikantne!). Dołóż wybrane owoce lub karob, zmiksuj ponownie. Wyłóż mus do miseczek, dołóż ozdoby i podawaj gorące (ciepłe).
Smacznego!
Ciao!
:)