strona główna

poniedziałek, 19 grudnia 2011

WIGILIA, uszka z grzybami inaczej (z mąki orkiszowej - razowej), vege, dla alergika.:)

To wyjątkowe danie jadamy zazwyczaj raz w roku.
Barszcz z uszkami.
Warto dołożyć starań by smak uszek był godny tych całorocznych oczekiwań.
Dziś uszka z grzybami - inaczej.
By mógł je zjeść Maluch musiałam wyeliminować z nich mąkę pszenną, bułkę tartą z nadzienia... itd...
Start:


Składniki

na ciasto:
Mąka orkiszowa razowa (eko) ok. 1/2kg
Bardzo ciepła woda

na farsz:
suszone grzyby (ok. 50g)
kilka mrożonych sporych grzybów (niekoniecznie)
płatki amarantusowe (mogą też być otręby żytnie, zastępuję nimi bułkę tartą)
cebula (duża)
masło klarowane (lub szlachetna oliwa)


Wykonanie:

Najlepiej dzień wcześniej namoczyć grzyby suszone w wodzie. Następnego dnia należy je ugotować w tej samej wodzie, ale przelane delikatnie do innego garnka tak, by pozbyć się "leśnego piasku", który zapewne osiądzie na spodzie ;))) (krojone powinny być dobre po ok. pół godz. gotowania). Następnie należy zlać wywar grzybowy (jest idealny do wigilijnego barszczu). 
Grzyby trzeba pokroić bardzo drobno lub zmielić w maszynce. Grzyby mrożone wkładamy prosto z zamrażarki do wrzątku i gotujemy ok 30min. Łowimy je łyżką cedzakową i przygotowujemy tak jak grzyby suszone. Następnie na sklarowanym maśle szklimy cebulę pokrojoną baaardzo drobno, dodajemy wszystkie grzyby i chwilę podsmażamy.
Dodajemy płatki amarantusa lub otręby w celu zagęszczenia masy (będzie łatwiej nadziewać nimi uszka) i gotowe.

Mąkę wysypujemy do misy, robimy w kopczyku dołek i wlewamy tam dość ciepłą wodę. Mieszamy wewnątrz "krateru"ręką, aż połączymy oba składniki, następnie zagniatamy całość.
Ciasto wałkujemy dość cienko na stolnicy (desce? ;)), wykrawamy kieliszkiem kółeczka i lepimy malutkie pierożki, których rożki łączymy w "uszko".


Wrzucamy uszka na gorącą wodę i delikatnie mieszamy drewnianą łyżką, by nie przykleiły się do dna.
Gotujemy krótko. Od wypłynięcia na powierzchnię ok 3 minuty.
Uszka warto zrobić troszkę wcześniej.
Można je zamrozić.

Uffff...

Smacznego!
Spokojnych Świąt....
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.