Przeszły chłody - czas na lody. ;)
Nie będę Was zamęczać ostrzeżeniami, wiadomo: z mrożonkami lepiej z daleka. Ale jeśli kusi Was małe lodowe co nieco, zrezygnujcie z mleka i cukru, pokombinujcie, dodajcie ciekawe składniki i gotowe.
Lodowe eksperymenty tym razem objęły marchewkę, imbir, kardamon zielony, mandarynkę i ... kaszę jaglaną.
Lody z kaszą jaglaną???
Na to wychodzi...
Bez cukru, nabiału, wegańskie.
Bez cukru, nabiału, wegańskie.
;)
Zapraszam!
Składniki:
marchew (1/2 szt.)
mandarynki (3 szt. lub duża pomarańcza)
imbir świeży (1 cm)
kardamon zielony (3 gniazdka)
banan (1 szt.)
kasza jaglana (ugotowana 3-4 łyżki)
Wykonanie:
Zielony kardamon rozłup i wyjmij małe ziarenka. Wrzuć wszystkie składniki (owoce, warzywa umyte, obrane ze skórek) do blendera, najlepiej wysokoobrotowego i zmiksuj na gładką pastę. Wypełnij nią małe kieliszki do wódki pozostawiając 1/2 cm od brzegu naczynia, włóż patyczki (masa jest na tyle gęsta że nie będą się przewracać) i wstaw do zamrażarki. Wyjmuj po całkowitym zamrożeniu polewając kieliszek odwrócony do góry dnem ciepłą wodą.
Gotowe!
Smacznego!
:)
ps. jeśli lubisz lody bardzo słodkie dodaj do masy suszone, niesiarkowane daktyle i zmiksuj dokładnie.
Ciao!
fajne :))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńMerci! :))))))
Usuńwymiękam, ale boskie!!! a ja się kiedys faszerowałam w lecie standardowymi na smietanie i z toną cukru. na pewno przetestuję, dzięki :)
OdpowiedzUsuńhihihi! ;)))
UsuńCzekam na wieści!
Cmok!
:))
Lody z kasza jaglaną ? Iw teraz to tylko ta jaglana kiełbasa się dla Ciebie ostała:D
OdpowiedzUsuńA lody jak bajka , nie dość ,ze skład przyjazny naszym brzuszkom i nie tylko , to jeszcze wyglądają na takie co urywają wiadomo co
buziaki
Dziękuję Alciku! :***
UsuńCoś czuję że jeszcze chwila i podejmę wyzwanie z tą kiełbą... ;))))
Nigdy nie wpadłabym, że można zrobić lody z kaszy:) Rewelacyjny pomysł, koniecznie będę musiała go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńTeż się czasem sobie dziwię... zwłaszcza po czasie, kiedy zapomnę... ;)))
UsuńSpróbuj. W smaku nie są szokujące. Bardzo przyjazne! :)
Rewelacyjne. Z dziwnych lodów najbardziej mi smakowały pikantne z czosnkiem:) jadłam takie w Azji kiedyś
OdpowiedzUsuńPikantne z czosnkiem. Czad. :))))
UsuńJestem właśnie po degustacji, to moje pierwsze wegańskie lody;) Marchewkę musiałam podgotować na parze, by blender mógł sobie z nią poradzić, trochę też żałuję że nie dodałam suszonych daktyli, ale i bez nich lody są genialne! Teraz się dopiero zacznie zabawa smakami! Dziękuję Ci za ten przepis:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki za wieści. Fajna zabawa, nie? :)
UsuńUściski!
:)))
Czarujesz :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJakem Czarownica.
Cmok!
Pychota!!:) Wyprobuję wkrótce:)
OdpowiedzUsuń:)), od miesięcy nie ustaję w podziwie, może czas już na książkę, wszystko ma Pani w zasięgu bloga; zdjęcia, komentarze i cudne pomysły, wieszczę bestseller i czekam, A
OdpowiedzUsuńDzięki!!! :****
Usuńo! ja też chcę przeczytać taką książkę!
OdpowiedzUsuńKsiążka w toku!
UsuńUściski! :)))