Sezon jagodowy oficjalnie uważam za rozpoczęty!
:)
Jagody, czarne złoto naszych lasów mają wybitne prozdrowotne właściwości.
Warto je jeść sezonowo ale nie tylko.
Wekowanie jagód zapewni jagodowe atrakcje i zdrowie również zimą!
Nasz wekowanie w toku (nie chcielibyście zobaczyć moich paznokci ;) )
a to co zostaje zamieniamy również w atrakcyjne deserki.
Przed Wami panna cotta wegańska z jagodami.
Zapraszam.
:)
Składniki:
mleko kokosowe (400ml, puszka eko, lub najlepiej domowej roboty -> klik)
ksylitol do smaku (u mnie 2 łyżki)
jagody świeże ( garść lub więcej)
agar agar (2 łyżeczki)
Wykonanie:
mleko kokosowe połącz dokładnie z agarem i ksylitolem, najlepiej przy użyciu trzepaczki, następnie doprowadź do wrzenia ciągle mieszając i pogotuj ok. 5 minut.
Przelej do foremek odrobinę białego mleczka a do reszty dodaj jagody i zmiksuj je na gładko.
Poczekaj aż zastygnie biała warstwa i delikatnie wlej jagodową warstwę.
Pozostaw do zastygnięcia, najlepiej w lodówce.
Gotowe!
Smacznego!
:)
Doskonały pomysł, bardzo mi się podoba zwłaszcza, że wegańska :)!!!
OdpowiedzUsuńKobieto jakie Ty cuda tworzysz przepyszne! Uwielbiam każdy przepis! :D
OdpowiedzUsuńMmmmmmm .... koniecznie muszę zrobić, bo aż ślinotoku dostałam ;)
OdpowiedzUsuńhihihihiiii! ;) Sooooory!
Usuń:D
panna cotta bez śmietanki i żelatyny - cudownie! na pewno wykorzystam ten przepis:)
OdpowiedzUsuńSmacznego! :D
UsuńJa jagodom mówię duże TAK :)
OdpowiedzUsuńTaktaktaktak! :)
Usuńcaus!
Proste i bardzo efektowne, jeszcze jagód nie jadłam w tym roku, muszę kupić!!!
OdpowiedzUsuńMoze wycieczka do lasu?
Usuń:)
kurczaczki, a własnie wyzerowałam moje zbiory jagodowe :( no cóż, trudno! zrobię truskawkową :D
OdpowiedzUsuńPiękna i taka dostojna;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZrobiłam, stygnie :-) zamiast jagód dodałam kakao. Mój Pańcio jest mało zainteresowany jagodami :-))) zobaczymy co mi z tego wyjdzie :-))
OdpowiedzUsuńDaj znaki. Czeko - ptasie powinno być niezłe! :)))
UsuńWyszło super! Dokładnie tak ;-) czeko-ptasie ;-))))
UsuńKolejna rzecz, którą mogę dopisać do menu małego nooo i moja Mama z chęcią podjadła ;-)))
pozdrawiam! ;-)
Piękna...
OdpowiedzUsuńSenkju! :D
Usuńdzięki za deser bez mleka na które moje dziecko ma uczulenie ..:)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, Bea. U nas wszystko bez mleka. :) Zajrzyj do kategorii po prawej.
UsuńUściski!
:)))
Taki talent! Podziwiam Twoje pomysły od dawna. Wymiatasz wielu tzw.mistrzow kuchni :)
OdpowiedzUsuńI do tego tak lekko i z pasją opisujesz swoje cudeńka.
Dzięki ze jesteś i że blogujesz <3
Gabrysiu, dzięki Kochana. Bardzo wielkie dzięki. Aż chce się nadal zarywać noce!
Usuń;) :D
Uściski!
:))))
A czy jak chce użyć żelatyny to też 2 łyżeczki? Miśka....
OdpowiedzUsuńoj, nie podpowiem.... Już nie używam. Po trzech latach od odstawienia przepotwornie źle mi pachnie więc nie wezmę do testów.
UsuńUściski!
:)
a jak można samemu zrobić mleko kokosowe? (tzn. domowej roboty?) z wiórek kokosowych???
OdpowiedzUsuńA proszzz: http://smakoterapia.blogspot.com/2013/01/domowe-mleczko-kokosowe.html
Usuń:)))
A ja chciałam zapytać o wekowanie jagód. Jak to robisz? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny deser!chciałam zapytać czy po stężeniu Panna cotta wychodzi Ci bardzo ścisła?być może dodałam za dużo agaru bo wyszła mi taka bardzo mocno ścięta że nożem by można pokroić.myślisz że zetnie się bardziej luźno (powiedzmy a'la ptasie ze sklepu) z jedną łyżeczką aa? Pozdrawiam i dziękuję za super przepisy dla mamy karmiącej bezglutenowo i bezmlecznie! :)
OdpowiedzUsuńcudnie wygląda zresztą jak wszystkie przepisy jestem pod ogromnym wrażeniem Pani kreatywności też mam Synka z problemami żywieniowymi i Pani blog jest dla mnie dużą inspiracją cudownie, że są tacy ludzie jak Pani
OdpowiedzUsuńzastanawiam się czy można ten przepis zmodyfikować bo nigdy nie używałam agaru i nie robiłam takich rzeczy jestem na początku drogi innego gotowania bo też nie możemy pszenicy, mleka itp i cukru
ale zastanawiam się czy można to białe zrobić z mleka ryżowego gotowanego z laska wanilii plus ten agar a ten mus owocowy tylko plus agar? może tak też można pozdrawiam serdecznie i cudownie że tu trafiłam