Kochani,
to był naprawdę sezon pełen wrażeń.
Pełen przede wszystkim arcyciekawych ludzi,
smaków, aromatów, barw
i ciekawych, nierzadko po raz pierwszy smakowanych produktów.
Namiksowaliśmy się
(ciasteczka jaglane
chlebki jaglane
ciasta zdrowe
pasty smaczme
żelki domowe
mleczka roślinne)
nasmażyliśmy się i napiekli...
(placki jaglane
pierożki
racuchy
ciasteczka i ciasta
chlebki)
podjedliśmy też nieco
(aż strach wymieniać w całości ;) ),
ale przede wszystkim
poznaliśmy się,
polubiliśmy,
niektórzy nawiązali głębsze relacje,
zakumplowali się a nawet zaprzyjaźnili (tak tak! :))
To był wspaniały, ciepły (nawet chwilami gorący ;) eh, upały i patelnie)
sezon.
Zmęczenie,
bardzo pozytywne i pełne satysfakcji...
W końcu udało mi się dokonać niemożliwego:
na porcję z daniami jaglanymi rzucił się ogromny
POMRÓW WIELKI.
Naprawdę wielki ślimak.
Nieco obcesowo skorzystał z talerza Asi
("Aaaaaaaa!" - tak się o tym dowiedzieliśmy ;)),
pod ostrzałem fleszy, całkowicie niewzruszony skonsumował porcję Joasi zasiewając niepokój w sercach obserwatorów "czy aby nie pęknie" gdyż rósł był w oczach.
No cóż.
Najwyraźniej GOTUJEMY NAPRAWDĘ ZDROWO.
Tylko ciiiii.
Plis, nie mówcie tego innym ślimakom.
Love love love, Moi Mili.
DZIĘKUJĘ!
|
Rzut ślimaczego oka w obiektyw... ;) Konsumpcja kaszy z pieczonym buraczkiem. Reszta też smakowała. ;)
Nasz Tygrys! Wiecie jaką miał wielką paszczę??? ;)
BEZGLUTENOWE: |
ZDROWE SŁODKOŚCI:
Całusy Kochani!
Będę tęsknić!
Matka Smakoterapia
:)