Cóż to za cudo?
Makowiec?
Eeeee...uee.
Zgoda,
w zwiazku z tym, że już nie pamiętam jak smakuje oryginał,
posłużę się epitetem "heretycki".
Nie sądzę by w smaku przypominał to kojarzy nam się z typowym makowcem.
Może zatem powinnam napisać zawijaniec z masą makową?
posłużę się epitetem "heretycki".
Nie sądzę by w smaku przypominał to kojarzy nam się z typowym makowcem.
Może zatem powinnam napisać zawijaniec z masą makową?
Czego w nim nie ma:
ani grama mąki albo cukru,
ani odrobiny żadnej typowej substancji słodzącej.
Żadnego produktu odzwierzęcego.
To co w nim jest?
Tylko i wyłącznie prawdziwe (bez chemii),
zdrowe, nieprzetworzone w masowej produkcji, składniki roślinne.
zdrowe, nieprzetworzone w masowej produkcji, składniki roślinne.
W dodatku możecie sobie dowolnie wybierać, które z bakalii pasują Wam najbardziej.
Migdały!
Mak!
Kasza jaglana!
Daktyle!
Goji!
Rodzynki!
Pestki Dyni!
Len złocisty!
Pestki Słonecznika!
I drobne dodatki...
Gotowi?
Zaczynamy.
Zaczynamy.
:D
Składniki:
Ciasto:
migdały - 350g zmielone na mąkę
wanilia (łyżeczka sproszkowanej lub kawałek laski)
len złocisty - 3 łyżki kopiaste (zmielony)
olej kokosowy - 1 łyżka
kamień winny (eko proszek do pieczenia bez glutenu) 4 łyżeczki
woda - 4-5 łyżek
Masa:
mak - ok.175g
daktyle - dwie garści
rodzynki - garść
morele - garść
goji - garść
pestki dyni - garść
pestki słonecznika - garść
kasza jaglana ugotowana na sypko - u mnie 2/3 szklanki (opcjonalnie)
skórki eko pomarańczy
Wykonanie:
Ugotuj mak i przecedź (masa nie może być mokra). Zmiel w dowolnym urządzeniu wraz bakaliami i skórką pomarańczową, wymieszaj z ugotowaną kaszą. Masa będzie podstawą słodkiego smaku więc dodaj tyle słodkich owoców ile lubisz. Następnie zmiel len i migdały na mąkę, wymieszaj z olejem, wanilią, kamieniem iwnnym i wodą (ciasto jest bardzo gęste i dość tłuste więc w zasadzie olej kokosowy możesz pominąć).
Rozłóż ciasto na papierze do pieczenia, uformuj prostokąt (ok 30/25cm), wyłóż masę makowo - jaglaną na rozłożone ciasto i rozpocznij zwijanie posługując się papierem na kīórym ułożony jest makowiec. Zawiń rolkę makowca w papier (niezbyt ciasno) i upiecz w piekarniku nagrzanym do 160 stopni (termoobieg).
Czas pieczenia - u mnie 1 godz i dodatkowe 10 minut (wskazane sprawdzanie ok 40 minuty pieczenia).
UWAGA: nie kroimy makowca po upieczeniu, bo może się rozpadać. Idealnie kroi się następnego dnia, a delikatne spękania w cieście "zasklepiają się" jeśli ich nie dotykamy wcześniej. Oczywiście większe pęknięcia też się zdarzają, zwłaszcza jeśli pieczemy makowiec nie zawinięty w papier.
UWAGA: nie kroimy makowca po upieczeniu, bo może się rozpadać. Idealnie kroi się następnego dnia, a delikatne spękania w cieście "zasklepiają się" jeśli ich nie dotykamy wcześniej. Oczywiście większe pęknięcia też się zdarzają, zwłaszcza jeśli pieczemy makowiec nie zawinięty w papier.
Chcesz polać makowiec czekoladową masą?
Proszzzz.
(u nas tym razem bez polewy)
(u nas tym razem bez polewy)
Krem czekoladowy:
Składniki:
Wykonanie:
200 g masła kokosowego (może być domowej roboty) lub oleju kokosowego nierafinowanego
20g karobu (lub kakao, ilość - do smaku)
80g melasy z karobu (lub syropu daktylowego)
100g ksylitolu (lub do smaku)
skórka pomarańczowa eko
Wykonanie:
Masło kokosowe (w postaci płynnej) włóż do naczynia miksującego, dodaj pozostałe składniki i zmiksuj na jednolitą masę. Jeśli jest ciepło, schłodź odrobinę całość by łatwiej było Ci ją nanieść na ciasto. Jeśli masa jest zbyt płynna - spłynie. Jeśli zastygnie - nie "obłożysz" nią ciasta. Masa całkowicie zastyga na torcie tworząc twardą czekoladową, chrupiącą "skórkę".
Gotowe!
Smacznego!
Ciao!
:)
To niesamowite jesteś wróżką
OdpowiedzUsuńJak najwięcej takich zdrowych wypieków.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,Ewa