Tak tęsknię na naszymi warsztatami!
Te ostatnie, jesienne, odbyły się w Warszawie w Vital Bistro Barze i było to jak dotąd najbardziej multimedialne spotkanie. ;) Wszędzie kamery i projektory, nie mówiąc już o wizycie kamer i mikrofonów na tyczce od TV...
I jak tu w spokoju gotować???
;)
:D
Ale żarty na bok!
To były prawdziwie rodzinne warsztaty, na których i dzieci i rodzice mieli swoje kulinarne zadania.
Ostatnie "walory" jesieni wykorzystaliśmy do cna...
Były dynie, pomidory, kapusta... wszystkie potrawy podaliśmy bez glutenu, nabiału i cukru.
Niektóre zaś, w mało popularnej postaci: dynię jako spagetti, marchew jako makaron, śliwki jako czekoladę a migdały jako twarożek ze szczypiorkiem.
Wszystkim pytającym o kolejne warsztaty niniejszym obiecuję, że wycisnę więcej weekendów z miesiąca niż mi dotąd się udawało! ;)
Zatem mam nadzieję, że się juz wkrótce spotkamy!
Ślę uściski!
Niezmiennie!
Matka Smakoterapia
<3
A tutaj mała galeria warsztatowa.
Dziękuję Wam, Kochani, za tę przemiłą niedzielę!
Matka, książki, projektory i... jedzenieeee... ;) |
Trochę o tym: po co? dlaczego? co? i ... jak! ;) |
Dyskusje podczas działań. |
Będzie ser bez sera. ;) |
Dzieciaki "walczą" z tarką obrotową. Będzie makaron z marchwi oraz... JABŁEK! (pomysł dzieci) |
Placki z dyni i ciecierzycy! Wielbię... |
Ser bez sera też lubi trochę czarnego pieprzu... ;) |
Placki gotowe! |
Te jaglane ciasteczka w kilku smakach zrobiły dzieci BEZ rodziców. Za to z pomocą Renatki z Vital Bistro Baru. |
Niektórzy byli zaskoczeni... w srodku dyni schowało się ... SPAGETTI! ;) |
Tu - w całej okazałości! |
A tu - z sosem, pomidorami i bazylią. Mrrr! |
I ciągle jest coś do zrobienia. :) Zdjęcia też! |
Czas na konsumpcję... ;) |
Twarożek migdałowy - moja miłość. :) |
Makaron z marchwi! |
Komu? :) |
Naleśniki z samej gryki z czekośliwką. |
Do zobaczenia!
Ciao!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.