No właśnie.
Nawet JA ( nie cierpię słodkiej kaszy) uległam pokusie!
Czyli patent na jaglane śniadanie w lecie już mam.
Świeże, orzeźwiające owoce, baśniowy mus, nutka miety i sycąca kasza.
Baaaardzo dooobreeee!
:)
Składniki:
kasza jaglana (ugotowana wg wskazówek: info i przepis)
świeża marchew (1/2)
truskawki (garść)
jagody (garść)
olej słonecznikowy (nierafinowany, pachnący i świeży ;))
Wykonanie:
Wyciśnij sok z marchewki i kilku truskawek.
Do miseczki wlej 2 łyżki oleju i rozprowadź po ściankach.
Włóż do środka gorącą kaszę jaglaną i ubij łyżką.
Przykryj talerzem i gwałtownie odwróć by powstała na talerzu kształtna półkula z kaszy.
Oblej ją sosem marchewkowo-truskawkowym,
ozdób owocami i miętą.
Włóż do środka gorącą kaszę jaglaną i ubij łyżką.
Przykryj talerzem i gwałtownie odwróć by powstała na talerzu kształtna półkula z kaszy.
Oblej ją sosem marchewkowo-truskawkowym,
ozdób owocami i miętą.
Gotowe!
Smacznego!
:)
Ciao!
uwielbiam : )
OdpowiedzUsuń:) na zdrowie! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNIE DA się odmówić ;)
OdpowiedzUsuńNo ja myślę, Olu. Mój Maluch pochłonął, co było najlepszą recenzją. ;) Pozdrawiam! :D
UsuńJa nie dałabym rady odmówić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i całe szczęscie, bo zdrowo, smacznie i estetycznie.. ;) Zapraszam! I ściskam. :)
UsuńWygląda pysznie. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńPolecam i pozdrawiam! :)
Usuń