strona główna

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

OGÓRKI NA GORĄCO dla znudzonych mizerią ;)

Ogórki przerosły!
Jak to przerosły? Jeszcze wczoraj były za małe!
A tak to. Przecie ukisić miałam. :/
No nic. Trzeba by zjeść.
Mizerii już nie lubię. 
Bo śmietany nie mogę.
Co by tu...
Tak!
Będą na gorąco, 
tak, jak zaserwowała je nam Beata na wakacjach (http://www.wakacjetam.pl/). 
No prawie, bo jak zwykle musimy dodać swoje 3 grosze, coś pozmieniać.
Przepis zawiera nasze ulubione rogrzewające dodatki i aromaty.
Będzie gorąco. Orientalnie.
Pikantnie i słodko, o imbirowo - czosnkowym bukiecie z ciepłą nutą sezamu.
A ogórek?
Jakże nabrał w moich oczach blasku!
:D
Ps. Wg TMC świeże ogórki mają bardzo orzeźwiające i chłodzące działanie. Nie są więc najlepszym produktem na zimniejsze i deszczowe dni. Dzięki rozgrzewającym dodatkom i obróbce cieplnej mamy pomysł na świeże ogórki kiedy upał jest już tylko wspomnieniem.
:)


Składniki:
duże ogórki (kilka sztuk, u mnie 8 szt.)
cebula (2 szt.)
czosnek (3 ząbki)
chili (świeże lub w płatkach, do smaku)
kurkuma (pół łyżeczki)
syrop klonowy (ryżowy, daktylowy itp 2 łyżki)
sos sojowy tamari (2 łyżki, lub do smaku)
masło klarowane (do smażenia)
olej sezamowy (około 3 łyżki)
sezam (czarny lub biały)



Wykonanie:
Ogórki obierz i pokrój wzdłuż na ćwiartki i wytnij. Jeśli są bardzo szerokie, przekrój wzdłuż raz jeszcze. Wytnij nasiona, posyp solą, wymieszaj  i zostaw do odcieknięcia na pół godziny.
Pokrój bardzo drobno czosnek, imbir i chilli i wrzuć na rozgrzany tłuszcz. Dodaj kurkumę i wymieszaj. Dorzuć pokrojoną w kosteczkę cebulę, posyp niewielką ilością soli i podsmaż mieszając całość.
Ogórki odsącz z wody i wrzuć na patelnię. Wymieszaj dokładnie, podlej niewielką ilością wody, dodaj sos sojowy i syrop, wymieszaj i pozwól potrawie odparować. Kiedy płyn się zredukuje i lekko zgęstnieje polej całość olejem sezamowym, wyłóż na głęboki półmisek i posyp sezamem oraz szczypiorem. 
Gotowe!
:)


Podawaj jako dodatek do obiadu lub jako przekąskę. :)


Smacznego!
Ciao!
:)



24 komentarze:

  1. Wczoraj mama przywiozła mi ogromną reklamówkę wypchaną po brzegi ogórkami. Chętnie wypróbuję Twoją propozycję, bo prezentuje się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelka , wygląd mają królewski i pewnie smak, ja muszę takie zjeść(choć aktualnie nie mam ogórków ,ale zdobędę )bo inaczej się uduszę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Przepyszne! Naprawdę! Jeśli tylko lubisz "chińskie" słodko-kwaśno-pikantne smaki. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Znam ten ból, jeszcze za małe jeszcze zamałe i już przerosły. Zawsze to samo :) Nigdy nie próbowałam ogórków na ciepło, bardzo kusząca propozycja, że aż nie mogę się doczekać aż mi przerosna:) bo te małe pieczołowicie upycham w słoiki. Dziekuje za poszerzenie horyzontów że ogórki na ciepło da się:) pozdrawiam kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Teraz dwa razy dziennie sprawdzam bo w końcu kiszonych na zimę nie będzie!! ;) Kamila, ja na szczęście mam sporo przerośniętych i dziś znowu zrobię na gorąco bo wczorajsze zniknęły błyskawicznie. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. też mam siatę ogórków od mamy :D dopisuję do menu na ten tydzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zanim zaczelam czytac uwidzialam sobie ze sa z musztarda;)
    zrobie je wkrotce, to pewne, ale nie wiem czy mnie ta wizja dodania musztardy nie skusi:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z musztardą, bardzo fajnie. Ale chyba już wtedy nie dawałabym imbiru i chilli. Chociaż.... fajnie jest eksperymentować. :) Uściski!

      Usuń
  7. wyglądają rewelacyjnie... obiecują wiele... jestem pewna, że to czego oczekuję. wtorek na bazarze ogórki .... a i dokupić trzeba imbiru świeżego ... :)

    www.potrawypolgodzinne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, ja uwielbiam takie smaki, więc dla mnie są rewelacyjne. I rozgrzewają, a przynajmniej nie chłodzą... mnie coś ostatnio zzzzimno! Uściski ślę! :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Dzięki Patysko. Łagodniejsza wersja jest też całkiem dobra dla dzieci! :) Uściski!

      Usuń
  9. Iwonka ,a wiesz mi się przypomniało ,że ja kiedyś robiłam pyszne ogórki na ciepło z takiej książki Kuchnia wg pięciu przemian(stara z ubiegłego wieku ta książka)-ogórki się przesmażało i wkładało do sosu takiego z warzywno-pomidorowego , pycha było
    as wiesz dziś do obiadu , oprócz buraczków na ciepło z czerwona cebulką zrobiłam tez taka sałatkę na ciepło z cebulki duszonej z plasterkami cieniutkimi marchewki , czosnkiem,solą i na końcu z plasterkami ogórków ,ale kiszonych, doprawione to też majerankiem , kurkumą, wędzoną papryką , dobre było

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margot, cudne pomysły u Ciebie, jak zwykle! :D Wędzona papryka... muszę spróbować! Całusy ślę! :***

      Usuń
  10. Bardzo ciekawy pomysł! Do wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Dla mnie naprawdę bomba! :) Pozdrawiam! :))

      Usuń
  11. Przepyszne! Na prawdę rewelacyjne! Dziękuję za przepis!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wypróbowałam i ciągle mlaskam z zachwytu :-)
    bura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mi narobiłaś smaka... Nie mam ogórków!!! Uściski! :)

      Usuń
  13. Zdążyłam zrobić w sezonie :-) Pyszne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, u nas ogóry przerastają już "planowo". Dobre są! Fakt! Uściski! :))

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.