Dziś zapraszamy na zdrowe ciasteczka.
Bez cukru, nabiału i glutenu. Bez jakiejkolwiek mąki.
Można je wylepić na grubsze lub cieńsze, wypiec w piekarniku na miękko,
półtwardo lub chrupko, do wyboru.
Życzymy smacznego!
:)
Składniki:
Bez cukru, nabiału i glutenu. Bez jakiejkolwiek mąki.
Można je wylepić na grubsze lub cieńsze, wypiec w piekarniku na miękko,
półtwardo lub chrupko, do wyboru.
Życzymy smacznego!
:)
Składniki:
płatki quinoa ( 1/2 szklanki)
"miód" daktylowy (3-4 łyżki przepis, lub daktyle zmielone)
nasiona słonecznika lekko prażone (prawie 1/2 szklanki)
sezam niełuskany lekko prażony (1/2 szklanki)
olej orzechowy nierafinowany lub inny (2-3 łyżki)
sok jabłkowy świeżo wyciśnięty lub jabłkowa pulpa, do nasączenia płatków z quinoa
nasiona lnu złocistego (2 łyżki)
sezam prażony do posypania ciasteczek
sezam prażony do posypania ciasteczek
Wykonanie:
Zalej płatki quinoa sokiem lub pulpą jabłkową prawie do powierzchni płatków (nie przelej, mają być nasączone ale nie wodniste) i odstaw do nasiąknięcia (płatki powinny być miękkie).
Następnie połącz płatki z "miodem daktylowym" (możesz użyć również mielonych daktyli), słonecznikiem, sezamem, olejem, oraz zmielonymi nasionami lnu.
Składniki wymieszaj, ulep z nich zgrabne kuleczki, rozpłaszcz do postaci cienkich placków bezpośrednio na natłuszczonym papierze do pieczenia (posyp sezamem i "wklep" go w ciasteczko), rozłożonym na blaszce i zapiecz w piekarniku do lekkiego zrumienienia, w temperaturze 175 stopni (uwaga, łatwo je spalić! ;)).
Gotowe!
Smacznego!
:)
Zalej płatki quinoa sokiem lub pulpą jabłkową prawie do powierzchni płatków (nie przelej, mają być nasączone ale nie wodniste) i odstaw do nasiąknięcia (płatki powinny być miękkie).
Następnie połącz płatki z "miodem daktylowym" (możesz użyć również mielonych daktyli), słonecznikiem, sezamem, olejem, oraz zmielonymi nasionami lnu.
Składniki wymieszaj, ulep z nich zgrabne kuleczki, rozpłaszcz do postaci cienkich placków bezpośrednio na natłuszczonym papierze do pieczenia (posyp sezamem i "wklep" go w ciasteczko), rozłożonym na blaszce i zapiecz w piekarniku do lekkiego zrumienienia, w temperaturze 175 stopni (uwaga, łatwo je spalić! ;)).
Gotowe!
Smacznego!
:)
Super pomysł na ciacha :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ervisha. :) Ale masz super Nick!
UsuńUściski. :)))
A płukałaś płatki quinoa z saponin? Zastanawiam się, czy takie płukanie nie zastąpiłoby moczenia w soku.
OdpowiedzUsuńNie płukałam. Długie płukanie pewnie zastąpi, krótkie przelanie - nie. :) Chłoną dość wolno. Pozdrawiam. :)
UsuńCudownie pomysłowe, smakowite ciasteczka! Pyszności!
OdpowiedzUsuńDzięki Zielaczku. Pozdrawiam! :)
UsuńZdrowe, a jak apetycznie wyglądają! :) Takie ciasteczka chyba każdego przekonałyby, że nie warto jeść jakichś kupnych słodyczy.
OdpowiedzUsuńCo prawda nie mam takich ambicji, ale to miło że tak sądzisz. :) Uściski whiness. :))
UsuńJejku,Iwonka ale mi smaczka narobilas.Przepiekne :)Buziaki.Sylwia
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwio. Caus! :)
UsuńEXTRA! U nas ostatnio na podejrzanej liście wylądował sezam (i kokos:/), więc muszę pokombinować ze składem;) Kochana, trzymaj kciuki, bo w piątek zabieram się za pieczenie tortu urodzinowego:)
OdpowiedzUsuńTrzymam! :D Dajesz Arnika! :D I sto lat! :)))
UsuńPyszności i to jakie zdrowe!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam! :)
Usuńmniam:) niesamowite:)i to bez mąki i nabiału...
OdpowiedzUsuńBezbezbez. :)
UsuńDziękuję!
:)))
akurat mam całkiem niezły zapasik quinoa, więc może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj. Są smacznym przemytem znakomitości prozdrowotnych. :) Uściski!
Usuńmniam :) Płatków quinoa akurat nie mam, pewnie można je innymi zastąpić, no nie? Każde się nadadzą?
OdpowiedzUsuńRaczej każde. Choć w kwestii prozdrowotnej quinoa jest wybitna. :) I bezglutenowa. :)
UsuńUwielbiam quinoa, a te ciasteczka są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńmerci!!
Usuń:)))
a czy jest gdzies przepis na ciasteczka jaglane?
OdpowiedzUsuńNa razie jest to przepis "warsztatowy". :)
UsuńA jesli mam zwykla quinoa a nie platki to tez mozna uzyc? Czy lepiej juz uzyc platkow owsianych:-)? Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńAnia
Płatków owsianych nie używam ze względu na gluten. Zapewne mogłyby się sprawdzić ale nie dam głowy. ;)
UsuńCo go quiona, można ją ugotować, delikatnie rozdrobnić stopką miksującą i dodać resztę składników. Eksperymentuj!
Uściski!
:)))
Zrobiłam! Wyszły rewelacyjne, nawet mąż mi podkradał z talerzyka (a on nie lubi moich eksperymentów kulinarnych). Na pewno je będę często robić. Zaskoczył mnie tylko długi czas pieczenia - ze 20 minut (chciałam, zeby były chrupiące). Bardzo dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuń