Są rzeczy w naturze, których nie trzeba (albo lepiej: nie wolno!) poprawiać. ;)
Przekonała mnie o tym śliwka węgierka, o słodkim, pomarańczowym wnętrzu.
Bez cukru, bez jakiejkolwiek substancji słodzącej.
Tylko śliwka, garnuszek i Ty. ;)
Jeśli będziesz w stanie powstrzymać się przed zjedzeniem śliwkowej góry,
przygotuj tę cud śliwkę na zimę.
W zimie będziesz naprawdę szczęśliwym posiadaczem słoiczka pyszności!
Idealna na śniadanie do ciepłej kaszy jaglanej!
:)
Składniki:
bardzo dojrzała śliwka (dowolna ilość)
możesz opcjonalnie użyć dowolnych przypraw (goździki, cynamon, imbir)
Wykonanie:
Śliwki umyj i wypestkuj. Włóż do garnka i gotuj, nieustająco mieszając.
Możesz skrócić czas gotowania wyjmując sok śliwkowy z garnka za pomocą chochelki (pyszny!) albo gotować śliwki w sosie własnym do 3 dni (po pół godziny/lub godzinę). W każdym momencie możesz proces zakończyć (masa śliwkowa będzie najwyżej nieco mniej zredukowana i bardziej płynna).
Gorącą masę przełóż do wysterylizowanych słoików (uwaga!), zakręcaj przetartymi spirytusem nakrętkami i studź przykryte szczelnie kocem.
Możesz je również zapasteryzować (np w piekarniku, w temperaturze 125 stopni przez ok 20-30 minut w zależnosci od wielkości słoików).
Gotowane, aksamitne śliwki doskonale łączą się ze śniadaniową kaszą jaglaną, sprawdzają się jako dodatek do ciast, zamiast dżemów do naleśników i na kanapkę, do deserów.
Smacznego!
Ciao!
:)
Bez cukru to ja chcę!
OdpowiedzUsuńI zrobię je...
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńod dluzszego czasu korzystam z przepisow zamieszczonych przez Pania. Mam pytanie - czemu poleca Pani pasteryzacje w pierkaniku? Ja w domu nauczylam sie pasteryzacji w garnku z woda i zastanawiam sie jaka jest roznica. Pozdrawiam,
M.
Cześć M.,
Usuńto kwestia przyzwyczajenia. Sposób pasteryzacji jest dowolny: piekarnik lub garnek. Odkąd spróbowałam z piekarnikiem już nigdy nie wróciłam do garnków. Duzo więcej słoików na raz, bez wody, szmatek itd... polecam.
Uściski!
:)))
wrzucić śliwki do suchego garnka? nie przypala się? jak dlugo gotować bez wyjmowania soku?
OdpowiedzUsuńTak, do suchego garnka i mieszać. Sliwki wydrylowane, bardzo dojrzałe, są pełne soku i szybko ten sok "puszczają". Nie trzeba wyjmować soku. Jeśli chcesz go wyjąć, zrób to w dowolnym momencie, sukcesywnie (trzeba zbierać chochlą). :)
UsuńUściski!
:)))
Kocham sliwki wegierki, ale niestety nie mialam dostepu do nich u siebie na poludniu. Za to zrobilam powidla z renklod i choc byly baaaardzo dojrzale, to nie przyszlo mi do glowy sprobowac zrobic konfitury bez cukru.
OdpowiedzUsuńMusze sprobowac w przyszlym roku :)
Pozdrawiam serdecznie
Nika
http://notatkiniki.blogspot.fr/2013/08/co-ma-krolowa-claude-do-renklod-czyli.html
Pyyyycha:) Właśnie zjadam z jogurcikiem jaglanym. Iw, jesteś Wielka!
OdpowiedzUsuń:*******************
Usuń:)
Jak dokładnie wygląda pasteryzacja w piekarniku? Gotowe zakręcone weki wstawia się na określony czas do gorącego piekarnika? Agnieszka
OdpowiedzUsuńAga, tak jak w opisie. Wkładasz do piekarnika, włączasz, odmierzasz czas od nagrzania piekarnika do wyjęcia (dostosowujesz do wielkości słoików, mniejsze krócej)
Usuńuściski!
:))
O tak, takie śliwki i raj prawdziwy na ziemi jest , śliczne zdjęcia Iw
OdpowiedzUsuńJa w tym roku mam problem z węgierkami na powidła, jakimś cudem kupiłam dwa kilo węgierek( zwykłe i te ciut większe po kilo) i upiekłam powidła, mam 1 słoik litrowy i chyba napiszę skarb nad skarby na nim:D
Ja powidła robię bez grama cukru czy innych substancji słodzących i dlatego śliwki murza być z lekka marszczące się na skórce od dojrzałości
Przeczytałam dziś Twój komentarz na FB o ilości przetworów, jakie zrobiłaś i... bardzo mnie to zmotywowało. Od tygodnia zabieram się za kilka przepisów z Twojego bloga i zebrać się nie mogę. Koniec, jutro rano na targ i do dzieła!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zmotywowałaś ilością przetworów, jakie przygotowałaś i od jutra zabieram się do roboty. Zero wymówek! A biorąc pod uwagę, że moja córeczka ma obecnie 10 miesięcy to nie ma opcji, ani grama cukru:)
OdpowiedzUsuńTeż robię śliwki ale nid w garze tylko na dużej ceramicznej patelni. Szpahelką drewnianą przesuwam po dnie aby odparował płyn i wtedy są jak konfitury duże całe kwałki zamrażam lub gorące do słoika. M.Z.
OdpowiedzUsuń