strona główna

piątek, 3 stycznia 2014

PROSTA POTRAWKA Z KASZĄ JAGLANĄ - ŚNIADANIE

Proste jest piękne.
Zwłaszcza tuż po Świętach. ;)
Objedzeni pierożkami, barszczykami, pierniczkami, makowcami
 zamarzyliśmy wreszcie o prostej jaglance. 
Niektórzy taaaak baaaardzo, że konsumowali kaszę prawie saute 
(z dodatkiem dobrego oleju kokosowego)!!! :D
Moja wersja zazwyczaj jest wytrawna. 
Nic nie poradzę. 
Ze wszystkich słodyczy na świecie najbardziej lubię oliwki... ;)))
Zapraszam zatem na porcję pożywnej, 
ciepłej strawy, o delikatnie rozgrzewającym działaniu.



Składniki (na 2 osoby):
kasza jaglana (ugotowana, ok 1-1,1/2 szklanki, nasze apetyty zaspokaja 1/2 ugotowanej kaszy na osobę)
mangold lub szpinak lub jarmuż (zgodnie z porą roku) - u nas mangold - 4 nieduże  łodygi z liśćmi
cebula - 1 szt.
marchew - 1 szt.
imbir świeży - 3 cieniutkie plasterki
czosnek - 3 ząbki
tłuszcz nierafinowany (u nas olej kokosowy)-  2 łyżki
ostropest (niekonieczny acz zwracam uwagę szanownych na dobrodziejstwa związane z wsparciem dla wątroby) - kilka szczypt
kozieradka - opcjonalnie (2-3 szczypty)
czarnuszka - do posypania

Wykonanie:
Kaszę jaglaną ugotuj na sypko, a najlepiej po prostu miej ją zawsze "w pogotowiu" w lodówce (można ją przechowywać przez ok 3 dni). W garnuszku podgrzej tłuszcz, wrzuć doń przygotowane wcześniej: posiekaną cebulę, czosnek, imbir oraz pokrojoną za pomocą obieraczki marchew (długie cieniuteńkie paseczki). Dodaj niewielką ilość soli i chwilę podpraż całość mieszając nieustająco. Po kilku minutach dorzuć pokrojony niezbyt drobno mangold i jeszcze chwilę pozostaw na ogniu mieszając. Dodaj teraz niewielką ilość wody, ostropest, kozieradkę, kaszę, wymieszaj całość i gotuj chwilkę pod przykryciem.
Przed podaniem posyp czarnuszką. 
Smacznego!

Ciao!
:)





13 komentarzy:

  1. brzmi przesmacznie :D i wygląda, że ach palce lizać :D
    myślisz że zamiast posypać czarnuszką to mogłabym dodać łyżeczkę oleju z niej?? bo taki akurat mam i piję sam, ale może do takiego dania by pasowała?? zawsze to jakieś urozmaicenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł :) Jaglanki w wersji wytrawnej chyba jeszcze nie miałam okazji jeść..a przynajmniej nie przypominam tego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jakie pyszności, aż mi tu pachnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. ....mmmniammmm... bo to czasami tak jest, że im prościej tym smaczniej - zdrowiej:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała :) Muszę znów ugotować sobie jaglankę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj, od tygodnia podczytuję Twojego bloga i uczę się powoli odkrywać paletę możliwości jaką daje kasza jaglana:) zastanawia mnie inna rzecz - nie używasz mleka sojowego, w różnych przepisach np. w naleśnikach, występuja inne mleka - czy to oznacza że rzczywiście nie stosujesz soi i jeśli tak to dlaczego? będę wdzięczna za odpowiedź:) pozdrowienia serdeczne, ps. u mnie dziś pasta z cieciorki też właśnie z czarnuszką:))) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi smacznie.
    Jadałam kaszę jaglaną saute,ale po jakimś (krótkim) czasie już się do niej zmuszałam zamiast jeść chętnie.
    Mam chęć wypróbować Twój przepis.
    Pozdrowienia i wszystkiego DOBREGO w Nowym Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedno z moich stałych śniadań w porze chłodnej. Jaglana wymiennie z quinoą, gryczaną, najczęściej jarmuż lub endywia, czasem trochę tempehu, lub tofu. Z sezamem, siemieniem, ostropestem - wersji jest tyle, ile dusza zapragnie, a wyobraźnia podpowie. Szybkie i smaczne, rozgrzewa i syci na długo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas to raczej opcja na obiad bo śniadania słodkie ale pychota! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG, to jest potrawa marzenie! Zjadłam i ledwo powstrzymałam się od wylizania talerza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio nasze ulubione śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna rzecz. Właśnie zjedliśmy to na obiad. Dodałam jeszcze szczyptę kurkumy. Przepyszne!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.