Gdyby ktoś mi powiedział ponad rok temu,
że będę prowadzić blog - puknęłabym się w czoło.
A jednak.... ;)
Gdyby ktoś mi powiedział miesiąc temu, że spontanicznie,
w kompletnie nieprzemyślany sposób wrzucę pierwszy z brzegu przepis "rybny" do konkursu
i że ktokolwiek na niego zagłosuje - nie uwierzyłabym.
A jednak!
Wrzuciłam.
Wrzuciłam.
Ktoś już nawet zagłosował!
BARDZO DZIĘKUJĘ! Uściski ślę! :)
Życie nie przestaje mnie zadziwiać...
Życie nie przestaje mnie zadziwiać...
:D
Jeśli lubisz zupy inspirowane tajską kuchnią,
ugotuj aromatyczną zupę z mleczkiem kokosowym, pachnącą świeżą kolendrą, czosnkiem i chilli (wegańską z dynią i pomidorami albo rybną z łososiem lub krewetkami)
i zagłosuj na mój przepis.
Ciao!
:)
ugotuj aromatyczną zupę z mleczkiem kokosowym, pachnącą świeżą kolendrą, czosnkiem i chilli (wegańską z dynią i pomidorami albo rybną z łososiem lub krewetkami)
i zagłosuj na mój przepis.
Ciao!
:)
ja lubię byle bez krewetek i łososia:),
OdpowiedzUsuńa wiesz czemu głosują?No zupa fajna , bardzo fajna(opcja bez:D),ale głosują bo tyś Iw fajny człowiek , oj fajny ,a twój blog to prawdziwa perła
Margot, bardzo Ci dziękuję i za głosy i za wszystkie dobre słowa i za to że tu jesteś... :***** :)))
UsuńZupa wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję shinju. Moja ulubiona. Również w wersji wege. :) Pozdrawiam!
Usuń