Potrzeba matką wynalazku, mawiają... ;)
Co tu zrobić słodkiego kiedy w domu tylko płatki zbóż i słód?
Ciasteczka!
Genialne, kruche, trwałe (choć u nas znikają...), słodkie no i zdrowe.
Bez wyrzeczeń!
:)
Składniki:
Dowolne ekologiczne płatki (nie błyskawiczne, raczej nie pszenne)
u nas były to:
Płatki orkiszowe (3/4 szklanki)
Płatki owsiane (1/2 szklanki)
Płatki amarantusowe (1/2 szklanki)
amarantus ekspandowany (niekonieczny) (garść)
syrop ryżowy (1/2 szklanki) (możesz użyć miodu, nieco mniej)
Składniki dokładnie wymieszaj. Nie przejmuj się, jeśli na początku masa się rozsypuje. Odczekaj ok 45 minut, wówczas powinna się zacząć bardziej sklejać.
Na płaską formę do pieczenia ciastek (wysmarowaną masłem) usypuj kupki klejących się ziaren i zwilżanymi w wodzie dłońmi formuj płaskie ciasteczka.
Piecz w temperaturze 150 stopni przez ok pół godziny jeśli chcesz by były bardzo chrupiące
lub piecz w wyższej temperaturze, za to krócej, by w środku byly nieco bardziej wilgotne.
Smacznego!
:)))
Chyba moja mama dokladnie tak samo myslala (że potrzeba matką wynalazków) robiąc mi i siostrze te ciasteczka :) To smak mojego dziecinstwa! Buziaki!
OdpowiedzUsuńMadziu, masz skarb Mamuśkę.... :) Pozdrawiam zatem! Mamę też! :)
OdpowiedzUsuńWyśmienita porcja zdrowia;)
OdpowiedzUsuńMonisia, polecam. I pozdrawiam! :)
UsuńKOchana, zamierzam zrobic dzis te przepyszne ciasteczka, ale zastanawiam sie nad jednym - mam w domu amarantus, dokladnie ten http://www.health-organic.co.uk/index.php?route=product/product&product_id=1394 i nie jestem pewna czy to to samo co amarantus ekspandowany? Wiesz moze czy moge go uzyc? POzdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńzajrzałam jeszcze raz. To chyba naturalny amarantus, taki do gotowania. Czyli nie ten. ;))
UsuńKasiu, nie mam pojęcia czy to te. Amarantus ekspandowany wygląda jak "dmuchane" nasionka, jak maleńka prażona kukurydza, ale nie przejmuj się jeśli to nie to. te ciasteczka będą doskonałe i bez niego. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmi nie wyszły ale będę próbować nadal bo choć się nie skleiły to i tak były przepyszne. Ciekawe dlaczego mi się nie skleiły może zamiast miodu użyję jednak słodu a i pominęłam amarantus całkowicie.. Dla chcącego nic trudnego w końcu wyjdą takie jak Twoje;)
OdpowiedzUsuńŻeby się skleiły trzeba troszkę odczekać po wymieszaniu, następnie, tak jak opisuję w przepisie: usypywać z nich kupki i dociskać do blaszki mokrymi dłońmi. W razie klopsa kompletnego można je odrobinę namoczyć (dodać odrobinę wody do masy). Uściski ślę i życzę powodzenia. :)))
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńdopiero zaczynam swoją przygodę z dietą bezglutenową - synek:))) - czy te ciasteczka sa bezglutenowe? Bo w necie o płatkach owsianych różnie piszą. Pozdrawiam:)
Nie, "normalny" owies jest z glutenem. Jest specjalna odmiana owsa bezglutenowa. Osobiście od czasu przejścia na bezgluten - nie używam już owsa. Pozdrawiam. :)
UsuńZaczynam przygodę ze zdrowymi smakołykami i chciałabym pozyskać informację dodajemy po prostu płatki owsiane(np górskie)czy wcześniej trzeba je jakoś przygotować(zagotować)?
OdpowiedzUsuńNie, tak jak w przepisie powyzej. Wymieszać składniki i dalej zgodnie ze wskazówkami. Pozdrawiam! :)))
UsuńWymieszałam, uformowałam ciasteczka, pieką się już 10 minut, zaglądam do piekarnika a tam... wszystko się rozlało i chyba wyciągnę foremki, i będę wykrawać :) Na pewno będę próbować dalej, bo mam na nie smaka :) A może takie wielkości blachy też będą smaczne :) Pewnie zrobiłam coś nie tak, bo ze mnie to taki antytalent kuchenny :) Ale jak można rozwalić taki prosty przepis?!
OdpowiedzUsuńOmg! Przykro mi!
UsuńRozlało? One są robione z prawie suchej masy, która się trudno skleja, nie rozlewa... :)
Okazało się, ze "rozlane" ciasteczka to nie problem, żeby zniknęły. Syn (lat 7) już domaga się kolejnych:) Tym razem dodam mniej słodu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBez orzechów, bez cukru, wegańskie... Kocham Cię :D Muszę koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuń