Ten przepis zamieszczam na specjalne życzenie "potrzebujących" Czytelników naszej strony na fb. Przypadkowo wymyślone "prawie polskie pyzy" z wegańskim składem zamiast mięsa podbiły serca (albo raczej podniebienia) domowników i skusiły zdjęciami potencjalnych kolejnych pożeraczy kluseczkowych eksperymentów. Rzeczywiście są znakomite, miękkie, rozpływają się w ustach. Do tego aromatyczny, wyrazisty farsz z soczewicą, suszonymi pomidorami oraz czosnkiem i mamy komplet przyjemnych obiadowych doznań.
Zapraszam.
:)
Składniki:
ziemniaki (ok. 1,5 kg)
skrobia ziemniaczana
soczewica czerwona (1 1/2 szklanki ugotowanej)
suszone pomidory (dwie garście)
świeże zioła (kilka listków oregano, majeranku, garść zielonej pietruszki)
cebula (2 szt.)
czosnek (wedle gustu, u mnie 3 ząbki)
sól, pieprz
Wykonanie:
Ziemniaki ugotuj, ugnieć bardzo dokładnie na puree i lekko ostudź. Podziel je krzyżykiem na cztery części, wyjmij jedną ćwiartkę ziemniaczaną i wsyp w miejsce po niej skrobię ziemniaczaną. Wymieszaj porządnie całość (całe puree + skrobia), przykryj i przygotuj farsz.
Ugotuj soczewicę. Cebulę poszatkuj i podsmaż w niewielkiej ilości oleju, pomidory bardzo drobno pokrój lub zmiel w wyciskarce ślimakowej (rozdrobnij w jakiejkolwiek maszynie) i dodaj do cebuli. Dołóż doń ugotowaną soczewicę i wymieszaj z przyprawami i ziołami. Zdejmij z ognia i ostudź (masa powinna być sucha, maksymalnie odparowana z wody. Z ciasta ziemniaczanego oderwij mały kawałek, ulep kulkę, rozpłaszcz ją dość cienko w dłoni (grubość ok 0,5 cm), nałóż łyżeczką farsz i sklej boki a następnie uformuj zgrabną kulkę. Ciasto jest bardzo łatwe w obróbce i nie klei się do rąk (znaczenie ma z pewnością jakość ziemniaków - lepsza byłaby odmiana wysokoskrobiowa, zawsze można też dodać odrobinę więcej skrobi). Kluseczki wrzucaj na wrzątek i gotuj w dużej ilości lekko osolonej wody, delikatnie mieszając. Po wypłynięciu na powierzchnię gotuj jeszcze 3 minuty na bardzo wolnym ogniu i od razu podawaj. U nas dodatkiem do nadziewanych klusek były delikatnie marynowane w cytrynowo- czosnkowej oliwie, pieczone papryki z oliwkami.
Smacznego!
Ciao!
:)
Robię dokładnie takie same, czasami z pszenną czasami z ziemniaczaną. Farsz raz mięsny raz śliwka:) Z soczewicą też czas wypróbować!
OdpowiedzUsuńPolecam. Bardzo smakowite i .. sycące. :) Uściski! :)))
Usuńomg! :)
OdpowiedzUsuńLol! :)))
Usuńo to takie kluski śląskie nadziane
OdpowiedzUsuńJak z soczewicą i pomidorami suszonymi to wiadomo, że pycha
Dziękuję Alciu. Całuję! :)))
Usuńnapatrzeć się nie mogę! od zawsze byłam bardzo 'mączna', więc tym bardziej dieta bezglutenowa mnie trafiła... dziękuję ślicznie za pomysł na dzisiejszy obiad ^^
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. I smacznego życzę! Pozdrawiam. :))))
UsuńMam soczewice z spiżarni i właśnie miałam z niej zupę zrobić, ale te kluseczki wyglądają tak znakomicie i smakowicie, że chyba zmienię zdanie!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńSomoja, próbuj i daj znać czy żyjecie. ;) Uściski ślę! :)))
Kochana, ileż pyszności! Każdy przepis chciałabym wypróbować, ale nie nadążam:))) Wspaniałe pyzy! Wszystko co uwielbiam - soczewica, suszone pomidory... Robię czasem taką pastę na chlebek. Mniam!:)
OdpowiedzUsuńHeheheh! Spokojnie. Nigdzie nie uciekną. :) Całusy! :***
UsuńRobię właśnie kluseczki i utknęłam. Ile skrobi dodać do 1/4 ziemniaków i co zrobić z pozostałymi 3/4? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSunrise, wyjmujemy 1/4 puree po to by odmierzyć dokładnie ilość skrobi (1/4 całości masyy ziemniaczanej). Potem dodajemy z powrotem 1/4 ziemniaków do 3/4 i mieszamy ze skrobią. :) Uściski! :)))
UsuńPrzepis wchodzi na stałe do mojego repertuaru :) Kluseczkami zajadała się cała najbliższa rodzina i wszystkim baaaardzo smakowało a ja przekonałam się do suszonych pomidorów :) Dziękuję :)
UsuńWspaniałe wieści! Pozdrawiam! :)))
Usuńa zamiast skrobii ziemniaczanej może być kukurydziana??;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, trzymam się ziemniaka w tym przepisie. :) Nie wiem czy nie zmieni to znacząco konsystencji lub smaku... pozdrawiam. :))
UsuńPowtarzam się... Ale jestem zdania jak ktoś robi coś wartościowego i inspirującego i jeszcze chce mu się bezinteresownie dzielić tym w necie to warto go wspierać :)
OdpowiedzUsuńTakże chcę powiedzieć, że zrobiłam dziś te pyzy i są boooskie a rodzina oszalała :)
Dziękuję ci za bycie moją kulinarną inspiracją i to, że dzięki tobie naprawdę zaczęłam lubić gotowanie :)
Miód na moje serce się tu sączy.... :D
UsuńUcałowania Leipsi. Bardzo dziękuję!
:)))
dziś zagościły na naszym stole:):):) były fenomenalne! na stałe włączam je do naszego menu, a tu zdjęcie:
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=528661327172095&set=a.127797043925194.9742.100000846980927&type=1&theater
Świetne, dziś robiłam - powtórzę nie jeden raz :) Syn ( 4 l ) określił, że nieładny mają środek :)) ale po spróbowaniu nie mógł skończyć... aż tyle zjadł. Cieszę się bo to kolejny przepis dzięki któremu mogę dzieciom przemycać soczewicę !
OdpowiedzUsuńUściski dla Małego Smakosza! :)))
UsuńAcha, użyłam pół na pół skrobię kukurydzianą z ziemniaczaną i konsystencja zarówno przed i po ugotowaniu wyszła bez zarzutu
OdpowiedzUsuńSuper! Dzięki za wieści. :)))
UsuńPyszności :) Gościły u nas na talerzach w sobotę i niedzielę, i znikały bardzo szybko. Mniam :)
OdpowiedzUsuńDominika
Smacznego! :)))
UsuńZrobiłam je i wszyscy je jedli :) nawet mój mąż będący zdecydowanym przeciwnikiem obiadów bez mięsa. :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny blog- całkowicie wpisany w moje kulinarne smaczki- zdrowo, pysznie i fajny styl pisania! dziękuje bardzo
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję!
UsuńUściski ślę!
:)))
Doskonalosc! Po raz pierwszy zrobilam tego typu kluseczki (myslalam, ze beda mega trudne i wszystko sie rozplynie ;) a tu mega zaskoczenie. I jaki pyszny farsz, maz-miesozerca zachwycil sie od razu, 1,5 roczny syn rowniez.
OdpowiedzUsuńDziekuje za przepis i pozdrawiam :)
Czy można takie kluseczki zamrozić?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej można - ja zawsze robię większa ilość i mrożę, żeby potem móc w razie niepohamowanej ochoty mieć je niemalże od razu gotowe :)
UsuńNiestety ciasto bardzo mi się kruszyło i nie mogłam nim zawinąć farszu :( nie wiem czy to wina tego, że za dużo skrobi?
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie uformowałam zwykle kluski i polałam soczewicowym farszem - pycha! ;)
Zrobiłam - doskonałe!!! Zapisuję w swoim notatniku z przepisami :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSuper! Wyszły za pierwszym razem. Teraz uskuteczniamy drugie podejście i nie możemy się doczekać jedzenia. :) Ja robię wersję bez cebuli, której nie mogę i z samym majerankiem i solą ale i tak są przepyszne.
OdpowiedzUsuńZ.