poniedziałek, 29 lipca 2013

WARSZTATY ZE SMAKOTERAPIĄ - CUDA Z KASZY JAGLANEJ

Dziś zapraszam na krótką relację fotograficzną z warsztatów w Nana Cafe 
dla Początkujacych Smakoszy zdrowej kuchni, 
bez cukru, glutenu i nabiału, za to z kaszą jaglaną w roli głównej.
Szanowni Warsztatowcy stawili się gotowi na wyzwania i jak to zwykle bywa na naszych warsztatach, zaskakiwali pomysłami smakowymi, inicjatywą i twórczą postawą oraz tym razem: wytrzymałością na wysokie temperatury (zewnętrzną i tą którą sami stworzyliśmy) ;))).
Fajne z Was Ludziska Kochani!
Dziękuję za wspólne gotowanie w 30 stopniowym upale, za smakowanie, 
torturowanie mikserów i dostawców prądu ;).
Dzięki, że mogłam Was poznać i spędzić z Wami fajną, twórczą i smaczną niedzielę!
Dzięki, Najbardziej Szalona z Szalonych (jak dotąd!) Agato Moja Kochana, która przyjechałaś do nas AŻ Z HOLANDII!!! 
"Matko Bosko!", albo "Jesus Marian!", jako rzekłby mój pierworodny Malec...
;)))

Niniejszym ostatni rekord dystansu jaki miał do pokonania uczestnik warsztatów, 
Wrocław -Warszawa, został pobity (całusy Anetko!!!). ;)

A czego posmakowaliśmy?
Był jogurt jaglany 
i chlebek jaglany 
i jaglane ciasteczka
i jaglana "czekolada"
i jaglany koktajl
A co ukręciliśmy?
Zresztą zobaczcie sami.
:)

Fartuszki, konspekty i do pracy! :)

Będą cuda jaglane z malinami. 

Działamy. :)

Ulubiony moment: wyjadanie sąsiadowi z kielicha ;) (koktajl jaglany). 

Miksuję jaglaną "czekoladę bez czekolady"

Moje Śliczne... :D

Chcesz trochę?? 

Smakujemy pastę z chwasta z północnej części stołu. ;)

Co u Was Dziewczyny? :)

Pasta z chwasta.

Stewia i bazylia

Będzie hummus z pieczonych buraków.  :)

Ciasteczka z jaglanej ("czekoladowe") 

Komu gwizdnęłam ten koktajl jaglany z maliną??? ;)

Hummus nr 1!

Hummus nr 2 (było znacznie więcej numerków. ;)

Kręcę raw pastę z warzyw korzeniowych i ziół  z pomidorem.

Jogurt malinowy z jaglanki zajechał... mrrrrr....... !!!

Pojawiły się głosy, że jest lepszy od mlecznego. :)

Pasta "tajska" na ostro z soczewicą i kokosem. 

Smażymy placki jaglane. :) 

Powoli kończymy działania kuchenne. 

:)



Kanapka: chleb jaglany, hummus z buraczka z kolendrą + warzywa

Stół po warsztatowej burzy. ;)


Smaczne i w ślicznych pudełeczkach. :)

Zasiądźmy do stołu. :)


Smacznego!







Kanapeczkę???
Do zobaczenia Kochani!
Uściski!
Iw
:)

7 komentarzy:

  1. Kanapeczkę? Chętnie. Najlepiej z buraczanym hummusem, a do tego jogurt malinowy z jaglanki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne kolory ! No i ten buraczek, chyba w takiej formie, bym się do niego przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, tylko potrzebny do tego wszystkiego jeszcze Vitamix :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprawda. Wszystko miksowaliśmy stopką. W rzeczonym jedynie krem czekoladowy i warzywa (ale to już moje extrasy a nie potrawy z programu warsztatów. :)
      Zresztą w domu miksuje większość stopką. Używanie sprzętu wysokoobrotowego niszczy witaminy, należy więc używać go sporadycznie lub do wybranych przepisów.
      Uściski!
      :)

      Usuń
  4. A ten chlebek to dokładnie który? Może następny taki warsztat w Krakowie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie wspaniale warsztaty:-) A gdzie to bylo?
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.