Dzisiejsze warsztaty w Miele, feria barw i aromatów lata,
skłoniły mnie do nieco egzaltowanego wyznania:
skłoniły mnie do nieco egzaltowanego wyznania:
LATO! KOCHAM CIĘ! :D
Tyleż dobra, pyszności, zapachów, barw, konsystencji!
Wiem wiem. Większość ludzi tyje w zimie i "szczupleje" na lato. Ja mam odwrotnie. ;)
Wreszcie otacza mnie taaakie morze znakomitego, inspirujacego jedzenia, że nie sposób się oprzeć...!
Dzisiejsze nowe, warsztatowe, letnie menu Matki Smakoterapii sprawdziło się doskonale.
Albo, to raczej mariaż smakoterapiowych pomysłów i smak Uczestniczek Warsztatów sprawił, że na wspólnym stole stanęły przepyszne i piękne potrawy (Dziewczyny! Jesteście boskie! Dziękuję!)
Czyste roślinne menu.
Sami zobaczcie!
:D
Dooobra, przyznaję się. To mój talerz. ;) Już po. |
Stół dobroci. Przed. ;) |
Cuda, Panie... |
i znowu. :D |
Dziewczyny już są. Zaczynamy cięęężkąąą pracę. ;) |
Trochę za długo w piekarniku. Nie szkodzi. Genialne! Burgery z suszonymi pomidorami. :D |
Lepimy kolejne burgery. :) |
Genialne i piękne! Burgery z burakami. :) |
cd... |
:) |
Burgery orientalne z dodatkiem zielonej dymki, panierowane w sezamie. |
Będzie "krem" do bakłażana. :) |
A tu czeko - owoco - mascarpone. :) |
Burgery panierowane w migdałach. |
Pan Bakłażan. OMG! :D |
Twarożek wege. Wielbię! |
Ajvar, maj lov. ;) |
Które czyje? Mamy 5 różnie doprawionych burgerów jaglanych. ;) |
Degustacja. :) |
Próba. "Małe łapki poszy w ruch". ;) |
Jeeeeeeeej, jakie to było dobre...
Uściski Dziewczyny!
Ciao!
:*
Ciao!
:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.