W taki upał jakoś łatwiej sobie wybaczyć małe lodowe grzeszki.
;)
Zwłaszcza jeśli poświęcimy swój własny czas na domową produkcję z kontrolowanych składników.
Zatem dziś najprościej z prostych a smacznie, nie da się ukryć...
Zróbcie lody arbuzowe!
Składniki:
arbuz!
Wykonanie:
Miksowanie! Mrożenie w formie i gotowe.
Czy widział ktoś krótszy i bardziej esencjonalny post kulinarny?
;)))))
To wszystko przez ten upał!
Smacznego!
Ciao!
:)
no trochę roboty z dłubaniem pestek jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMałgosia O.
No to ja tylko pójdę kupić arbuza:)
OdpowiedzUsuńpestki są zdrowe!
OdpowiedzUsuńA skąd taka wspaniała foremka do lodów?
OdpowiedzUsuńDagmara
świetny pomysł - na pewno skorzystam;)
OdpowiedzUsuńKrócej? Ja tyko mrożę (kroję w plastry, nabijam na patyki drewniane i siup do zamrażalnika :)
OdpowiedzUsuńZnakomicie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńpomysł rewelacyjny! uwielbiam arbuza więc na pewno skorzystam ;-) dzięki ;-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, bez cukru. Ale dziwna sprawa, bo na wierzchu lód był bardzo słodki, a po zlizaniu tej pierwszej warstwy zupełnie bez słodyczy i trochę bez smaku. Ciekawe dlaczego tak się rozwarstwiło? Dodam, że nie zblenderowałam bardzo gładko, bo zepsuł się blender, to może dlatego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dagmara
aaaaa takie lody to świetny pomysł ,a te foremki cudo , gdzie takie coś się kupuje?
OdpowiedzUsuńpiękne foremki! a arbuz sam w sobie jest przesmaczny i ma cudowne kolory.. smacznego :)
OdpowiedzUsuńForemki kupiłam dziś w Biedronce tylko arbuza brak
OdpowiedzUsuńAle się rozpisałaś z tym przepisem ;) Jutro na deser robimy!
OdpowiedzUsuń