Placuszki wybitnie udane, za to post nadzwyczaj pechowy.
Mam już traumę w jego temacie, gdyż każda próba zredagowania przepisu
kończyła się zanikiem internetu lub prądu!! A to już przesada! W ramach spiskowych teorii wymyśliłam, że to z pewnością jakieś niecne glutenowe lobby zagięło na mnie parola... ;)
Litości!
Trochę glutenu jem!
W życie i jęczmieniu!
;))
Dobra, dosyć żartów.
Zróbcie sobie przyjemność.
Pito-placki:
idealne do dipów,
idealne do dipów,
przesmaczne z pastą z fasoli adzuki (przepis),
hummusem (przepis)
zielonym hummusem "niedzwiedzim" (przepis)
albo z rukolowym pesto (przepis)
Wielbię!
I krewni znajomi królika też! ;)
I placki i wszystkie pasty.
Widzę że jest ich już cała kolekcja. Znajdziecie je w zakładce "do chleba"
(czyli tu).
:)
Składniki:
kasza jaglana (ugotowana na sypko, przestudzona, najlepiej z poprzedniego dnia, ok 10 łyżek)
mąka gryczana (5-6 łyżek, czasem używam też mąki z quinoa lub ryżowej)
skrobia kukurydziana (zapewne może być też ziemniaczana, ale nie próbowaliśmy,
około 6-7 sporych łyżek)
mleko ryżowe (1/4-1/3 szklanki)
jajo (niekoniecznie, można zastąpić zwiększoną ilością skrobi)
kmin rzymski starty (łyżeczka lub więcej jak ktoś bardzo lubi)
czarnuszka (ziarenka, 1 łyżka)
sos sojowy (nieduże chlupnięcie, szlachetny tamari - czysta soja lub shoyu - uwaga jest z pszenicy!)
olej nierafinowany słonecznikowy (3-4 łyżki)
odrobina masła klarowanego lub oleju do pierwszego natłuszczenia patelni
Wykonanie:
Kaszę, maki, jajo i odrobinę mleka oraz olej zmiksuj na gładką masę. Dolewaj mleko stopniowo do osiągnięcia konsystencji dość gęstej śmietany która spływa z łyżki i łatwo się daje rozprowadzić. Dodaj sos sojowy (mały "chlup"), kmin i czarnuszkę i wymieszaj. Przygotuj patelnię, lekko natłuść i podgrzej na niewielkim ogniu (jeśli patelnia będzie za gorąca w plackach zrobią się wgłębienia (dziurki) bąbelkowe. Tylko pierwsze placki będą smażone na odrobinie tłuszczu. Procedura wymaga nieco wprawy: nabierz na zwykłą, dużą łyżkę masę, wlej na patelnię i rozprowadź kulistym okrężnym ruchem tak, by powstały okrągłe dość cieniutkie placki. Jeśli będziesz je smażyć na tłuszczu (nie polecam), uzyskasz placki z chrupiącą skórką i miękkim środkiem (podobne do racuchów)
a przecież nie o to chodzi.
Zatem kładź łyżką masę, rozprowadzaj, czekaj do chwili aż placek będzie podeschnięty i odwróć go delikatnie na drugą stronę. Jeśli placki nie dają się podsuszyć (wciąż są miękkie) oznacza to że w proporcjach jest za mało skrobi (dodaj ją do reszty ciasta , zmiksuj ponownie i gotowe). Może to wynikać np z różnego stopnia ugotowania kaszy jaglanej, bardziej na sypko, lub "na kleisto".
Myślę że po pierwszej próbie plackowej będziecie mieć już sporo wprawy i własnych wniosków.
Usmażone placki układam jeden na drugim by zachowały elastyczność
i były ciepłe zanim skończę "robotę".
Gotowe!
Placki z kaszy jaglanej podane z hummusem, pastą z fasoli adzuki oraz kokosową pastą z soczewicy |
Smacznego!
Ciao!
:)
przepraszam, a ile "placuszków" wyszło z takiej ilości składników?
OdpowiedzUsuńO przepraszam, nie policzyłam... a to było już jakiś czas temu... Było to śniadanko dla 3 osób... ale z dodatkami. Nadrobię i wstawię do tekstu. Pozdrawiam! :)
Usuńbardzo dziękuję, czyli znając możliwości mojego syna w kwestii placków porcja będzie dla 2 osób.
Usuńmasz świetne pomysły na zdrowe dania, bez dodatków, których i ja unikam w kuchni, a inne staram się stosować podobnie. tylko, ja jestem w kuchni bardziej niecierpliwa, mniej kreatywna i bardziej leniwa ;-)
uwielbiam Twój blog, bardzo mi pomaga ;-)
dziękuję,
Iwona
Dziękuję Iwonko za miłe słowa. Bardzo się cieszę, że nasze doświadczenia się Wam przydają. Sama wiem jak trudno znaleźć wartościowe i zdrowe przepisy, zwłaszcza kiedy stare pomysły nudzą się dzieciakom. Uściski dla Ciebie i syna! :)
Usuńplacki jaglane rządzą... zagoszczą na stałe w moim menu...
OdpowiedzUsuńcoraz więcej kombinuję z jaglaną... zaraz bedzie pasta z kaszy z dodatkami (marchewka, rzodkiewka i suszony pomidor)...zobaczymy co z tego wyjdzie
Super Elu, będą jaglano-warzywne cudeńka. :) Całusy ślę!
Usuńbardzo podoba mi się kolekcja Twoich past, w szufladzie tofu leży i leży, chyba zacznę kombinować :)
OdpowiedzUsuńO rany! W szufladzie? Ja kupuję zawsze świeże, na wagę, więc jak sobie wyobraziłam, że leży mi w szufladzie zamiast w lodówce....... uch! ;) Uściski! Daj znak co upichciłaś. :)
Usuńwow, ze świeżym tofu spotkałam się tylko w Chinach. masz jakiś specjalistyczny sklep obok siebie? teraz wyjeżdżam na kilka dni, ale jak wrócę to się wezmę :)
UsuńMam - świeże tofu. Napisz do mnie na priv. Uściski! :)
UsuńLubie placuszki z kaszy jaglanej, jadłam już nie raz, czasami robię z płatków jaglanych też wychodzą fajnie :)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam. Dziękuję za inspirację Julia. Pozdrawiam! :)
Usuńo mamusiu.................. ja chcę do ciebie , mniam
OdpowiedzUsuńChodź Margot, usmażę Ci świeże, bo tamte już pożarte. ;)) Cmok!
UsuńNo po prostu jesteś czarodziejką. Wypróbuję i się dzięki Tobie reformuję:-))Ewa z psem na zdjęciu z FB
OdpowiedzUsuńUściski Ewo z pieskiem. I całusy niezmiennie! :D
UsuńBardzo ci dziękuję za zdrowe, niebanalne i proste przepisy. Kusisz zdjęciami i pełnymi smaku opisami. W mojej wegetariańskiej diecie od lat panowała monotonia, a dzięki twojej stronie uczę się, gotuję i moje ciało i umysł mają się lepiej. Dziękuję za inspirację i posyłam dużo serdecznych myśli.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Tak mi miło! :)))))
UsuńPrzesyłam uściski!
:D
Pito-placki palce lizać! Właśnie się nimi zajadam! Jestem zachwycona przepisami z kaszy jaglanej, w ogóle świetny blog! Będę tu zaglądać i polecać przyjaciołom! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Marto! Witam i życzę smacznego! :)))
UsuńWitam, zrobiłam z mąką ziemniaczaną oraz owsianą i zwykłym mlekiem (nie mam z nim problemu) i wyszły super. Nie jest to potrawa wysokich lotów pod względem smaku (np w porównaniu z pancakes z mąki owsianej), ale na pewno bardzo zdrowa, a dodatki znacznie "podciągają" smak,więc w 100% polecam przepis.
OdpowiedzUsuńZrobiłam je w 20 min, więc idealne na szybkie śniadanie.
Dziękuję za przepis.
Karolina
Na zdrowie Karolina. :)
UsuńWedle mojego gustu zupełnie niczego im nie brakuje. :D Może dlatego że za owsem nie przepadamy? Uściski!
Czy zamiast mleka jakiegokolwiek da się wykombinować z wodą?
OdpowiedzUsuńNp gazowaną?
Myślę że bez problemu.
UsuńPozdrawiam! :)
A mnie nurtuje jak ugotowac idealną kasze jaglaną... zazwyczaj wychodzi mi mega kleista a chcę sypką!!! moze jakieś porady? proporcje?
OdpowiedzUsuńdzieki z góry czerwona_nesca.
Zapraszam do zakładki kasza jaglana - info. Pozdrawiam! :)
UsuńWłaśnie zakochałam się w Twoim blogu. Od dawna szukałam tak pozytywnego i smacznego miejsca! Szczególnie, że jest tu pełno bezblutenowych i bezmlecznych, naprawdę genialnie wyglądających przepisów. Właśnie lecę po zakupy na pity :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witaj Joasiu! Miło Cię gościć. :)))
UsuńCaus!
robie je juz ktorys raz. Czasem z Twojego przepisu a czasem kombinuje z przyprawami. Dzis zjedlismy z czarnuszka, siemieniem lnianym, cebylka uzylam mleka owsianego i maki gryczanej oraz amarantusowej. Wyszlo mega pysznie.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje przepisy to mega dania a Ty jestes wielka. Dzieki Tobie przekonuje rodzine ze zdrowe jedzenie nie musi byc nijakie.
Dziekuje :-*
:****
UsuńDziękuję bardzo!
:)))
Połączenie czarnuszki i kmninu rzymskiego - genialne! Niestety, już drugie podejście do tych placków zrobiłam i nie wyszły mi... tzn. nie chciały się smażyć - przywierały do patelni :( więc aby je uratować dodałam sporo razowej mąki pszennej, więc już nie są bezglutenowe. Choć nadal pyszne. Co mogę robić źle?
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję. Co do przywierania do patelni mam dwa wnioski: albo patelnia nie daje rady albo masa, albo temperatura, albo wszystko naraz lub w dowolnej kombinacji. ;) Nie pomogę na odległość już chyba bardziej.... jeśli pomogła mąka glutenowa to moze znaczyć ze brakowało skrobii (kleju, glutenowa ma klejący gluten). Ale strzelam... Zapraszam na warsztaty. :)
UsuńUściski!
:)))
A czy będą dobre do zrobienia 'pizzette'? Czyli taka niby pizza na placku pita.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała choć z braku sera w diecie za dużo mam "ale"... :)
UsuńUściski!
:)
A czy skrobia jest konieczna?
OdpowiedzUsuńJeśli w składzie są same "nie klejące" mąki, to tak. Chyba że zwiększysz drastycznie ilość jaj (omletowate w smaku) lub siemienia (nie ręczę). ;)
UsuńUżyj mąki z cieciorki, ta klei bardziej.
Uściski!
:)))
Pasta kokosowa z soczewicy? Nie moge znalezc a slina cieknie... Pliiiis.. :)
OdpowiedzUsuńA czy można je zrobić z mąką orkiszową?
OdpowiedzUsuńTwoj blog jest dla mnie odkryciem tego roku!!!
OdpowiedzUsuńNie mialam pojecia ze mozna takie swietne placki robic z kaszy jaglanej!
Racuchy z jablkiem moje dzieci zjadly w sekundzie i nikt sie nie zorienotowal ze sa z kaszy :)
Dzieki wielkie za super pomysly!
jESTEM POD WRAŻENIEM PRZEPISÓW. mASAKRA-PALCE LIZAĆ I W DODATKU SUMIENIE CZYSTE-ZDROWO!
OdpowiedzUsuńa czy można zastąpić mleko wodą lub mlekiem roślinnym tylko nie sojowym ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam