niedziela, 25 marca 2012

TOFU WIETNAMSKO - POLSKIE ;-)

Tofu - pełne sprzeczności.
Miłość wegetarian i wegan.
Kompletnie bez smaku!
Niezdrowe!
Strzeż się - na pewno jest modyfikowane genetycznie!
W której jesteś opcji?
Groźba genetycznych kombinacji przy pożywieniu jest dla mnie nieco odstraszająca, ale wszak nie jem tofu codziennie. ;)
Co do smaku, dawno nie jadłam równie intrygująco doprawionej potrawy...wyrazistej, esencjonalnej, o bukiecie przepysznym, za sprawą pachnotki - nieporównywalnym z żadnym dotąd mi znanym.
:)


Składniki:
tofu (spora kostka)
jarmuż (ok 3 garści)
cebula (2 szt)
PACHNOTKA (świeże ziele do kupienia w sklepach z żywnością wietnamską)
szczypiorek (dymka)
pomidory (świeże lub wekowane ok.4szt)
sos sojowy ( lub dla "nie wegan" -  rybny)
ocet jabłkowy (3 łyżki)
czosnek (3 ząbki)
imbir świeży (2 cm)
kurkuma
chili w płatkach lub świeże (wg uznania)
oliwa do smażenia
syrop klonowy (ok 1 łyżki)


Wykonanie:
Na patelni podgrzej niewielką ilość oleju, wsyp kilka szczypt kurkumy, wrzuć pokrojony w plasterki czosnek,  drobno pokrojony imbir i chili (opcjonalnie)
Wymieszaj, po chwili podlej octem i kilkoma łyżkami wody. Wrzuć pokrojony jarmuż i podduś do zjadalnej przez dla Ciebie postaci (ja lubię al dente w pięknym zielonym kolorze).
Na drugiej patelni rozgrzej oliwę i usmaż na złoto pokrojone w kostkę tofu.
Następnie wyjmij tofu i odsącz z tłuszczu na papierze, skrop sosem sojowym. Teraz pokrój cebulę w dużą kostkę i lekko podsmaż na patelni po tofu bardzo krótko (uwaga! cebula musi być krucha, prawie surowa).
Teraz wrzuć cebulę i tofu do jarmużu, dodaj pokrojone pomidory, sos rybny lub sojowy, syrop klonowy i wymieszaj. Chwilkę podduś. Na koniec wrzuć spory pęczek pokrojonej pachnotki i szczypiorku.
Podawaj z ryżem, makaronem ryżowym lub bez dodatków.
:)


Mmmmmmm...
Gotowe!

Ciao!
:)

8 komentarzy:

  1. Wygląda naprawdę fajnie. I ta intrygująca pachnotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) polecam wypróbowanie. Bardzo smaczna. Pozdrawiam.:)

      Usuń
  2. tofu kocham i tempeh , reszta soi(no jeszcze miso i tamari) mogłaby nie istnieć ,ale to dla mnie musi :D

    No ja sobie pachnotki nie kupie bo mieszkam na zadupiu:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem ten przepis jest dla Ciebie! :D
      A gdzie rezydujesz Margot? Może uda się gdzieś namierzyć nasiona? To jednoroczna roślinka. :)

      Usuń
    2. w Kwidzynie , to jest pomiędzy Gdańskiem a Toruniem (tu i tu mam po 100km)

      Usuń
    3. :) Cos trzeba wymyślić. :) Sprawdziłas czy są nasiona w necie?

      Usuń
  3. Tofu uwielbiam. W takim wydaniu bardzo mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wypróbuj koniecznie jeśli uda Ci się zdobyć lub wyhodować pachnotkę. :) Pozdrawiam. :)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.