niedziela, 10 czerwca 2012

KREWETKI dla DOROSŁYCH ;)

Wegetarianie, zamknąć oczy... ;)
Dziś dzień z darami morza.
Uwielbiam je najbardziej "po tajsku" w mleku kokosowym, z limetą kaffir, kolendrą i całym zestawem pachnących przypraw... ale i mnie trzeba czasem odmiany.
Pieczarki, 
pikantny sos 
z nutą whiskey w tle.
Tak.
To jest to.
:)


Składniki:
kilka dużych krewetek 
pieczarki (dwie garście)
czosnek bulwiasty (garlic chives albo por)
cebula
czosnek (3 ząbki)
chili (mierzyć siły na zamiary ;))
świeży imbir (odrobina)
masło klarowane
sos sojowy (shoyu lub tamari)
stewia (lub inny słodzik)



Wykonanie:
Czosnek, imbir i chili delikatnie podpraż na masełku.
Dodaj pokrojoną w kostkę cebulę i chwilę podsmaż. Teraz dodaj pieczarki pokrojone w plasterki a kiedy będą już gotowe wrzuć czosnek bulwiasty skrojony w długie pałeczki lub por pokrojony w zapałki. Podlej całość "chlupnięciem" whiskey i sosu sojowego i lekko zredukuj sos. Dodaj dla balansu maleńką szczyptę stewii (lub innego słodzika). Dołóż do całości krewetki i chwilę podduś wspólnie. 
Posyp zieloną pietruszką.
Gotowe!
:)


Smacznego!


Ciao!
:)


6 komentarzy:

  1. Mniam, wygląda pysznie. A ja krewetki bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubiłam krewetki bardzo. Trochę za nimi tęsknię, ale alergia, która wystąpiła po którymś spożyciu już całkowicie mi uniemożliwiła ich jedzenie (pomijając wegetarianizm i od niedawna weganizm). Tak, czy inaczej pociekła mi ślinka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;))) Na pocieszenie powiem Ci, że jadam je baaardzo rzadko... Uściski! :)

      Usuń
  3. Mmmmm!!!! Chcialoby sie to teraz zjesc :DD

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.