Cudownie jest wrócić z wakacji do domu.
Naprawdę!
Zwłaszcza jeśli w domu czeka mama
(od kiedy jest babcią już nikt tak do niej nie mówi ;))
z misą przepysznych pierogów z kaszą gryczaną,
z różnych mąk,
tak by pszenni i "niepszenni" mogli zasmakować tych przyjemności.
Każdemu według smaku: smażone, z cebulką albo z koprem i jogurtem sojowym.
Pyszne!
Składniki:
ugotowana kasza gryczana (1/2 kg)
cebula (2 szt)
czosnek
sól
pieprz
majeranek
masło klarowane
Ciasto z niższą zawartością glutenu:
mąka żytnia 3/4
skrobia kukurydziana max 1/4 całości
1 jajo (opcjonalnie)
woda ciepła
Ciasto zwyczajne:
1kg mąki (najlepiej pełnoziarnistej)
woda ciepła
Cebulę drobniutko pokrój i podsmaż na maśle klarowanym z dodatkiem soli, pieprzu i majeranku (dużo!). Dodaj pod koniec czosnek.Wymieszaj z kaszą, dopraw do smaku (wyraziście bo woda trochę "wypłucze" smak podczas gotowania). Wycinaj szklanka kółka i nadziewaj je masą gryczaną. Gotuj w dużej ilości wody, delikatnie mieszając drewnianą łyżką. Po kilku minutach od wypłynięcia możesz wyjmować łyżką cedzakową i podawać w ulubiony sposób.
Odsmażane pierogi najlepiej przygotować następnego dnia, gdyż świeże mogą się "rozpadać" na patelni.
Smacznego!
:)
uwielbiam takie pierogi!
OdpowiedzUsuńKurczę, ja też pierogowa dusza... Tylko ruskie muszę sobie wydzielać odkąd nabiał jest na cenzurowanym... Ściski! :)
Usuńkocham takie pierożki :)
OdpowiedzUsuńI ja również! I Mamę też kocham! Nie tylko za pierogi!! :D Pozdrawiam! :)
UsuńPierogi uwielbiam, gorzej z ich lepieniem;)
OdpowiedzUsuńDuzo zachodu, fakt. Ale nagroda wielka. ;)) Pozdrawiam, Malwinna. :)
UsuńWitam. Mam pytanie o smażenie takich pierogów, czy można to robić bez panierki i czy na oliwie z oliwek wystarczy. Myślałam, żeby na patelni zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę a później dodać pierogi i smażyć aż do przyrumienienia. Nie znam się na smażeniu pierogów kompletnie. Może jakaś rada :-)?
OdpowiedzUsuńOla, pierogi nie potrzebują żadnej panierki. Ollej lub oliwa powinna być nierafinowana. Albo masło klarowane jeśli nie jesteś weganką. Proponuję odsmażyć pierogi a cebulę zeszklić osobno bo łatwo ją przypalić zanim pierogi "dojdą" ;) . Uściski! :)
UsuńPierogi wyszły przepyszne. Kaszę jednak przepuściłam przez maszynkę do mięsa, cebulkę zeszkliłam osobno, faktycznie mogłaby się przypalić, w połączeniu z kapustą z grzybami na wigilijnym stole - pierożki "niebo w gębie". Mojej drugiej połowie naprawdę smakowały a głównie o to mi chodziło. Dzięki :-)
UsuńKochana Dzioucho!
OdpowiedzUsuńJako naczelna pierogara (przede wszystkim pod względem konsumpcji:)) ale również osoba, która próbuje rozstać się z pszenicą (nie muszeM ale chceM) będę korzystać z Twoich przepisów na ciasta pierogowe alternatywne, za które to przepisy wielce Ci dziękuję, w pas kłaniam i serdecznie pozdrawiam:)
Bambina
Bambisu Moja Kochana,
Usuńjakże się cieszę że jesteś tutaj..! :)))
całuję! :***
UWIELBIAM PIEROGI Z KASZĄ GRYCZANĄ I Z SEREM BIAŁYM , A TAKŻE Z KASZĄ , KAPUSTĄ I GRZYBAMI
OdpowiedzUsuń