Na początku był ...
daktyl.
Tak mnie naszło... co by tu z nim...
Zmiksuję.
Ok.
Cukiereczki? Były.
Może konfitura jakaś?
Z goździkiem?
Nie.
Po czym mój wzrok padł na świeżo zakupiony olej orzechowy i...
poszło. ;))
Wiem wiem.
daktyl.
Tak mnie naszło... co by tu z nim...
Zmiksuję.
Ok.
Cukiereczki? Były.
Może konfitura jakaś?
Z goździkiem?
Nie.
Po czym mój wzrok padł na świeżo zakupiony olej orzechowy i...
poszło. ;))
Wiem wiem.
Nie teraz!
W zasadzie w ogóle!
Mrożone nie jest zdrowe.
Ale najbardziej wtedy kiedy zawiera cukier i nabiał.
No to już! Będzie bez cukru, bez nabiału
za to kremowo, orzechowo, czekoladowo, przesłodko i rozpływająco pysznie.
Zapraszam na wypróbowanie nowego lodowego odkrycia.
Oto najlepsze wegańskie lody jakich w życiu jadłam!
Oto najlepsze wegańskie lody jakich w życiu jadłam!
Skład (1 duży lód na patyku lub 2 mniejsze):
mleko wegańskie 1/2 szklanki (np.domowe słonecznikowe: przepis, ryżowe, owsiane itp)
daktyle (4-5 sztuk, lub figi suszone, rodzynki (garstka) - będą lekko kwaśne)
karob (lub naturalne kakao, 1 łyżka)
olej z orzechów laskowych (3-4 łyżki, koniecznie nierafinowany, rafinowany nie ma zapachu i smaku!)
Wykonanie:
Zmiksuj wszystkie składniki na gładką emulsję (przypomina w konsystencji kremowy winegret do sałaty). Wlej do pojemnika i włóż do zamrażarki.
Jeśli chcesz uzyskać lody gałkowe nie zamrażaj ich "na kość". Będą gotowe po ok. godzinie, półtorej. Jeśli zależy Ci na lodach na patyku, zostaw je w zamrażarce do następnego dnia.
Retyyyyyy!
Bo polubię słodycze!
;)
Retyyyyyy!
Bo polubię słodycze!
;)
Smacznego!
Ciao!
:)
toć inne nie mogą być , bo genialna Iw tylko takie . a tak jeszcze bardziej na poważnie , to skład tez genialny i zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję Aluńku. Uściski! :***
UsuńLody z daktyli i kakao? Muszą być świetne!
OdpowiedzUsuńOj taaaak... Dobreee! :D
Usuńgenialny lód na patyku, ale ten uśmiech za nim jeszcze genialniejszy :)
OdpowiedzUsuńUśmiech mój najukochańszy. Jak i cały właściciel. Moja inspiracja. :) Causss :*
UsuńCiekawe te Twoje przepisy... niestety składniki nie do zaakceptowania u mnie w domu... dla synka i męża daktyle blee... szkoda, bo chciałabym ich trochę "uzdrowić" :)
OdpowiedzUsuńVioliśka@, naprawdę konia z rzędem temu kto wyczuje w tych lodach daktyle... ;) W smaku są orzechowo-czekoladowe!!! :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńłoł to wygląda cudownie :o ja jestem uzalezniona od sorbecikow grycana malinowych i mango ale chyba sie przerzucę na takie home made pyszności :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Przynajmniej wiesz co jesz. ;) Usciski! :))
UsuńNo cóż, stało się! Zachęcona Twoimi pysznie wyglądającymi postami kupiłam, za całe 45 zł, buteleczkę oleju nierafinowanego z orzechów laskowych (bio) no i niestety - zakochałam się w nim po uszy. Jest GENIALNY. Zrobiłam już pyszne desery (krem "czekoladowy" ala nutella i inne takie podobne) na bazie tego oleju ze zdrowymi dodatkami i .. jestem pod ogromnym wrażeniem smakowym.. cenowym też (tylko trochę mniej wesoło mi z tym), no, ale raz się żyje :-) Lodów nie zrobię, bo za zimne.. brrrr... ale kremy, budynie z dodatkiem tego oleju wychodzą extra :** całuski,
OdpowiedzUsuńAnia.
Aniu, jest rzeczywiście genialny, choć przyznam ze ja kupuje trochę taniej, poniżej 40zl. Sprawdź w hipermarketach. Wyprobuj tez, jesli dotąd tego nie robiłas, inne oleje nierafinowane. Mają niezwykle smaki. A np slonecznikowy eko kosztuje ok 14 zł... Można je tez mieszać. :) Ściskam! :)))
Usuńooo, a ja mam taki bio eko turbo olej sezamowy :) chyba wypróbuję!
OdpowiedzUsuń:D superrr!
Usuńja oczywiscie nie doczytalam jaki orzechowy i kupiłam arachidowy, ale Wam powiem ze pyszne wyszły, własnie wyjadam dziecku drugiego loda...trzeba dorobic:-) no i moje bez rodzynek, bo dziecię nie moze, ale dzięki Ci za ten blog, jestes moją inspiracją kulinarna. Teraz musze tylko na Twoje warsztaty się wybrac.
OdpowiedzUsuń