Absolutny hit tygodnia!
Nie dość że finału nawet nie dotrwały
i w czekoladzie nie zdążyły się zanurzyć,
i w czekoladzie nie zdążyły się zanurzyć,
to jeszcze na "sesję zdjęciową" zostały mi tylko dwie sztuki schwycone w ostatniej chwili...!
Aaaaaa!
;)
Składniki:
mleko kokosowe (duża puszka, eko)
agar agar (2 łyżeczki)
syrop z agawy (2-3 łyżki)
syrop z agawy (2-3 łyżki)
Wykonanie:
Mleczko kokosowe zagotuj z agarem i syropem do smaku (ok 2-3 łyżki).
Przelej do foremek na czekoladki.
Po schłodzeniu są gotowe.
Smacznego!
ps. Jeśli chcesz zanurzyć "ptaśki" w zdrowej czekoladzie, użyj przepisu na polewę do ciasta. Ogranicz jedynie ilość kaszy jaglanej - spróbuj od dodania 1 łyżeczki zamiast 1 łyżki. :)
(przepis na polewę)
Ciao!
Juz robię, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńNa zdrowie! :)
Usuńhit hit ,ale jakie to ładne w czym ty robisz te cuda Iwona, wszystko takie śliczne kształty ma?
OdpowiedzUsuńpokaż te swoje foremki co?
Margot, na allegro je kupiłam, takie silikonowe na czekoladki. Najtańsze były. :)
Usuńa wyglądają na drogie:D
Usuń;)))
UsuńMam pyt. czy te foremki pomieszczą 400 ml z puszki?
UsuńCzy też ma Pani kilka takich samych foremek. Albo czy wykonuje się jakoś 'na raty'? ;)
Nie, nie pomieszczą. Mam kilka ale można je robić na raty. Wkładać do zamrażarki by szybko stężały i kolejna partia. :) Pozdrawiam.
Usuńfaktycznie HIT:) na pewno wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńDziekuję i pozdrawiam. Mam nadzieję, że będzie wszystkim smakować, tak jak u mnie. :)
Usuńpięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńsmakuje jeszcze lepiej. :) Pycha kremowaaaaa.....Aaaaa... :)
UsuńBardzo ładne :) podoba mi się przerobienie ich na serduszka ;) (ja pozostawałam przy cegiełkach zawsze, jakoś tak nie pomyślałam o ich formowaniu :P )
OdpowiedzUsuńTylko by cię nie spotkały żadne przykrości przypomnę o aferze dość jeszcze świeżej. Przeczytaj ten link:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/afera_o_ptasie_mleczko_wedel_upomina_blogerke_224978.html
Dzieki Aniko, niezła checa... rzeczywiście. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! cudaki!
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Pozdrawiam!
Usuńsuper rozwiązanie
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam, Dusia. :)
Usuńoch, urocze serduszka ;]
OdpowiedzUsuńWedel się schować musi! xd
;)
UsuńPięknie wyglądają, uwielbiam kokos :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosia. Są pyszne. :)
UsuńPrzecudowne, chętnie bym chapnęła choć jedno takie serduszko ;)
OdpowiedzUsuńProszzzzz Patyska. :) Cmok. :)
UsuńI Ty się dziwisz, że nie doczekały?? :) Bo ja wcale. Obłędne serduszka :)
OdpowiedzUsuń;) Dzieki! Pozdrawiam! :)
UsuńPiękne...
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbowanie. Kremowe cudo. :) Pozdrawiam!
UsuńPrzepis z pewnością wypróbuję! Wyglądają super:)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Pozdrówko! :)
UsuńWłaśnie je robię :-) Czy trzeba je później przechowywać w lodówce?
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie w chłodzie. Takie są też smaczniejsze. Chociaż doświadczenie mam małe, z racji natychmiastowego pochłaniania przez Malucha większości. Zresztą mu dotrzymujemy mu kroku. ;)) Pozdrawiam! :))
UsuńA mój powiedział nie.... sama w szoku byłam. Sama zjadłam:-D bo pyszne wyszły. Jemu zrobiłam lody kokosowe. Zamoroziłam mleczko z syropem z agawy w ikeowskich pojemnikach na lody na patyku... jeszcze jakby dodać owoce to by wyszły jak Twoje z mango:-)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze! Ma charakter! ;)) fajny pomysł, dzieki! Pozdrawiam. :)
UsuńCzarujesz dziewczyno , czarujesz pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda
Dzięki Magda, Sciskam! :)
UsuńWspaniałe pomysły! W dodatku zdrowo, tak jak lubię. Na pewno będę częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńAż zgłodniałam... :)
:))) Uściski Haniu, witaj na pokładzie. :)
UsuńCzy mleko wlewamy całe-tzn tą gęstą część i wodnistą? Ania
OdpowiedzUsuńTak, całą puszkę. :) Pozdrawiam, Aniu. :)
Usuńco to jest agar i gdzie to sie kupuje ?
OdpowiedzUsuńPolecam google, bo musiałabym stworzyć elaborat. ;) To zastępnik naszej odzwierzęcej żelatyny, bardzo popularny w Azji i coraz powszechniejszy na świecie. Zapraszam na smakoterapię na fb, tam było trochę szczegółów o agarze, o jego zdrowotnych właściwościach. Jest ekstrahowany z glonów. Kupuje się w sklepach z naturalną żywnością. Uściski! :)
UsuńZrobiłam!!!
OdpowiedzUsuńZ ksylitolem, żeby było śnieżnie białe :)
Jakie to dobre, co ja mówię, to jest pyszne!!!
Następnym razem zrobię w foremkach na mufinki jako panacottę z sosem z przetartych malin...
A jeśli robiłabym je z żelatyną to jakie proporcje musiałyby być żelatyny? Smakowicie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńNie podpowiem. Nie używam żelatyny. Proponuję zastosować według instrukcji na opakowaniu. Pozdrawiam! :)))
Usuńjestem tutaj nowa...
OdpowiedzUsuńi rozsmakowana przepisami!
Mam 1,5rocznego synka na moje szczęście nie jest alergikiem ale robienie dla Niego takich zdrowych pyszności to sama przyjemność, a jeszcze większa widzieć jak ze smakiem je zjada. Zdrowe i pyszne to dopiero połączenie. Nie mam słów żeby wyrazić swoją wdzięczność dlatego pozostawiam DZIĘKUJĘ :-)
Witam Ciebie i synka, cieszę się nas odwiedzacie. Dziękuję i zapraszam! Uściski! :)))
Usuńdzięki Tobie mamy w lodówce ugotowaną kaszę jaglaną :-) np. do porannych naleśników :-) do zagęszczania sosów :-). Jesteś dla mnie inspiracją ale również wielką pomocą w drodze do lepszego samopoczucia :-)
UsuńNiestety mi wyszły bardzo zbite...nie sa pulchne...za dużo agaru? Synek niestety chciał jeść nawet z sosem z malin, ktory uwielbia (twój przepis na bezcukrowe) . Przyznam że mam problem, podobnie jak Ty jestem bardziej za smakiem wytrawnym, Dziecko od urodzenia niejednego cukru a mimo to gardzi większością przepisów tzw zdrowych. Na co dzien je bakalie jako słodycz, no i problem się zaczyna gdyż przychodzą urodziny, bo większość rodziny mega cukrowa. Wymyśliłam sobie zamiast tortu zrobie praliny . Co opłacisz co będzie zdrowe malucha a rodzina cukrowa też zje chętnie?
OdpowiedzUsuńDobra przestrzeń@, jeśli Młody nie lubi innej słodyczy niż suszone owoce to GENIALNA NOWINA! Znaczy: cudownie zdrowy jest on i jego kubki smakowe! :D
UsuńNie nawracaj go na kuchenne słodkości! Nie przejmuj się rodziną! :)))) Zrób praliny, świetny pomysł, sernik wegański, a młodemu z pewnością wystarczyłoby gdybyś kupiła górę owoców sezonowych i ułożyła je w tort, dodałam świeczki... Myslę że raz w roku zgrzeszenie z owocem niesezonowym, zwłaszcza eko, też nie pozostawi trwałych śladów. Wszystkiego dobrego w urodzinki Malucha! Caus! :)))
A ta duża puszka to 400ml? Chciałabym zrobić z takiego domowego mleczka i nie wiem ile powinnam go mieć :) A z agarem mam różne przygody i wolę wiedzieć dokładnie ile go dać na ile ml ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
400. Oj tak, z agarem przygód wiele. ;) Na szczęście można "cofnąc"błędy. :) Pozdrawiam!
UsuńMam mleczko kokosowe o składzie: 85% ekstrakt kokosowy, woda. Czy powinnam je rozcieńczyć wodą? pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSkądże. Wymieszać, podgrzać a reszta jak w przepisie. :)
UsuńUściski ślę! :))
O, jak się cieszę, kupiłam niedawno silikonowe foremki do czekoladek. Jeszcze ich nie używałam. Dzisiaj zrobię, to dopiero będzie hit dla dzieciaków !
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wcześniej nie trafiłam na ten blog...:)
pozdrawiam
Lepiej późno niż później... ;) Uściski ślę! :)))
UsuńZrobione - cudowne, gładziutkie, słodziutkie - dużo lepsze niż te ze sklepu! Jesteś geniuszem kulinarnym ! :D Dziękuję za przepisy i inspiracje ! Żelki różnoowocowe ;) w produkcji zobaczymy czy też wyjdą :D
OdpowiedzUsuńa mi się nie udały :( a tak się na nie napaliłam:<
OdpowiedzUsuńO kurde, a agar agar składa się z galaktozy.. która wchodzi w skład laktozy, więc jak nie toleruję laktozy, to zostaje mi żelatyna?
OdpowiedzUsuńhmhmhmhmmm, za trudne pytanie... Żelatyna owszem. Może być jesli nie jesteś na wege diecie. :)
UsuńJuż siedzą w lodówce:)
OdpowiedzUsuńGrzeczne mleczka. ;)
UsuńUściski!
:)))
Właśnie czekam aż się schłodzi w lodówce. Łyżeczka do mieszania była przepyszna!!!!!!!!!! :))
OdpowiedzUsuńMrrrrrr! :D
UsuńA którą wersje Twojej czekolady polecałabys do zanurzenia tych cudów? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdzisiaj zrobiłam pierwszy raz, mój starszy łasuch zjadłby wszystko na raz, tak mu smakowało:)). Bardzo się cieszę z tego bloga, fantastyczne przepisy, mega satysfakcja gdy się zrobi coś zdrowego i do tego pysznego.
OdpowiedzUsuńidalia
Bardzo dziekuję za kolejna inspirację :) U nas zrobiłam i tak ptasie mleczko wygladało: http://kreaturnakuchnia.blogspot.com/2013/12/kokosowe-ptasie-mleczko.html
OdpowiedzUsuńUsciski :)
Kasia
Czy to normalne, że polewa nie trzyma się dobrze mleczka i odpada od niego? A w czekoladzie najlepsze :)
OdpowiedzUsuń