"Boszzzze! Klops! Kompletna katastrofa!
Przecież oni wszyscy Cię zjedzą ZAMIAST TEJ ZUPYYYY!"
<Szanowny Małżonek>
Czemuś się na to zgodziła Babo? Bez sensu!"
No tak.
<ja>
Łatwo nie jest. Jest nawet niedobrze.
Tak pomyślałam w pierwszej chwili kiedy to jedyny mężczyzna z blogerskiej czwórki,
w ramach świątecznej akcji "Czterech Stron Gotowania",
rzucił wyzwanie: ZUPA RYBNA...
Uch... cóż ja poczynię?! Cóż zrobię jeśli aktualnie ryb nie jadam???
Zaraz zaraz...
A cóż mają począć Ci którzy nie jedzą mięs?
"Barszcz sobie zrobią!!!"
<mąż>
Grrrr... - kontynuując - ... czyż Wigilia nie jest dniem postnym? Bezmięsnym?
"Ryba nie mięso, Kobieto."
<mąż>
;)
Nie wiem czy wiecie ale dawniej na naszych ziemiach
jadano na Wigilię ogon bobra,
gdyż uważano że wszystko co żyje w wodzie mięsem nie jest. ;)
Jak widać częściowo nam tak zostało.
Ryba to mięso, choć nieco inne.
Wegetarianie i weganie być może zadowolą się w tym dniu barszczykiem lub grzybową,
ja tam będę mała swoją "rybną". No i cóż że bez ryby. ;)
A trudno. Niech mnie zjedzą.
Ale najpierw ja wszamię moją zupę "zamiast rybnej", "rybną bez ryby", "rybną inaczej"...
Gęstą, aromatyczną, rozgrzewającą i ... z niespodziankami.
Idealna dla wegetarian, wegan, uczulonych na stwory morskie i eksperymentujących smakoszy,
inna niż wszechobecny barszczyk i grzybowa.
Oto moja zupa wigilijna w kilku odsłonach.
Ktoś chętny na spróbowanie???
:D
Inspiracje: ryba po grecku, rwaki mazowieckie.
|
Rwaki z czarnuszką wg naszego pomysłu w zupie a la ryba po grecku |
Składniki na zupę:
marchew (4 szt. spore)
pietruszka ( 1 duża)
seler (1 średni)
cebula (2 szt.)
czosnek (4 ząbki lub do smaku)
pomidory (szklanka posiekanych, bez skórki, lub średni słoik domowych pomidorów pasteryzowanych)
koncentrat pomidorowy najlepiej eko (kilka łyżek, do smaku)
sól
pieprz
liść laurowy
ziele angielskie
papryczka ostra (opcjonalnie, do smaku)
słód lub miód (1/2-1 łyżki, do smaku)
olej nierafinowany (najlepiej lniany bądź rzepakowy)
|
Rwaki tradycyjne w zupie a la ryba po grecku. |
Dodatki (do wyboru)
*boczniaki
*pulpety migdałowo-jaglane:
migdały (2 garście)
słonecznik (garść)
kasza jaglana (ugotowana, 15 łyżek)
siemię lniane lub len złocisty (1 łyżka)
czosnek
suszone pomidory (3 sztuki)
sól
pieprz
kozieradka (nasiona w proszku, 3 szczypty, niekonieczne, ale warto,
dają pyszny "rosołkowy" aromat i są bardzo zdrowe)
majeranek (spora szczypta)
skrobia np ziemniaczana (1/4 objętości całej masy na pulpety)
Wykonanie:
Cebulę obierz, pokrój w cienkie piórka i podduś na patelni w niewielkiej ilości oleju nierafinowanego lub klarowanego masła. Warzywa umyj, obierz, zetrzyj na tarce o dużych oczkach i dorzuć do cebuli. Całość podsmaż chwilkę, następnie przełóż do sporego garnka i zalej wodą. Dołóż ziele angielskie i liść laurowy. Gotuj do miękkości dodając tyle wody by osiągnąć ulubioną gęstość zupy. Pod koniec gotowania dodaj pomidory i koncentrat oraz resztę ziół i przypraw (majeranek, ostrą paprykę, zmiażdżony czosnek, sól, pieprz, słód lub miód).
Wykonanie pulpetów migdałowo - jaglanych
Migdały zmiel w wyciskarce ślimakowej lub rozdrobnij w maszynce do mięsa (i zmiksuj potem), zmiel również kaszę jaglaną i suszone pomidory. Dodaj zmiksowane w młynku siemię lniane, przeciśnięty przez praskę czosnek i resztę przypraw. Całość wymieszaj porządnie i uklep w misce. Podziel krzyżykiem na cztery części i jedną część masy odłóż na bok. Tę odebraną część masy dodaj do zupy i porządnie wmieszaj w całość (zagęści i lekko zabieli zupę). W wolne miejsce wsyp brakującą ilość skrobi i wymieszaj "ciasto". Teraz czeka Cię formowanie kuleczek wielkości małego orzecha włoskiego i gotowanie ich bezpośrednio w zupie. Najpyszniejsze następnego dnia! :)
Jeśli wolisz wersję z boczniakami (ja uwielbiam!), usmaż grzyby bez panierki na patelni z dodatkiem sosu sojowego lub soli i pieprzu, następnie dodaj je do zupy (do ozdoby użyłam cykorii).
|
Zupa a la ryba po grecku z boczniakami |
Gotowe!