Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obiady dla Malucha. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obiady dla Malucha. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 lutego 2015

ROSOŁEK WARZYWNY NA FIOLETOWO

Niby nic a jednak… 
Czasem naszą młodą "młodzież" trudno namówić do zjedzenia miski ciepłej zupy na bazie prostych polskich jarzyn. Czasem kolor bywa bardzo kuszący!
Czasem…, zwłaszcza ze smak naprawdę niezły.
Komu komu?
:)

Fioletowy rosołek do usług!



Składniki:
fioletowe marchewki - 3 szt
korzenie pietruszki - 2 szt
seler - niewielki - 1/2 szt.
czosnek - 1 ząbek
por - 1 szt
ziele angielskie - kilka sztuk
liść laurowy - kilka sztuk
kozieradka - szczypta
lubczyk (świeży - kilka łodyżek lub suszony - łyżeczka) 
masło klarowane lub inny tłuszcz - 2 łyżki
sól/pieprz do smaku
śliwki suszone - 2 szt.
daktyle - 2 szt.
2-3 litry wody

Wykonanie:
Warzywa przygotuj i pokrój na części takiej wielkości, jakie lubisz w zupie.
Por i czosnek podduś z przyprawami na tłuszczu, następnie podlej wodą, dołóż resztę składników, prócz soli. Gotuj ok 1 godziny. Dopraw solą i pieprzem.
Podawaj z wkładką, np z kaszy jaglanej.
Smacznego!
:)


Ciao!









środa, 13 sierpnia 2014

NIEBYWAŁE.... NALEŚNIKI Z SAMEJ GRYKI! ;)

Nie można się nie uśmiechać do tych naleśników!
Są po prostu fenomenalne! Proste, najprostsze, banalne w przygotowaniu, bezglutenowe, beznabiałowe, zdrowe i pyszne!
Czy to jest w ogóle możliwe? Naleśniki, placki, pity... moja wyobraźnia kulinarna oszalała od nowych idei kulinarnych do testów..!
Twórca tego pomysłu bezapelacyjnie zasłużył na KULINARNEGO NOBLA!
Co to za pomysł? Zalanie gryki wodą i odstawienie jej na wiele godzin by potem zmiksować LUB zalanie mąki z gryki gorącą wodą a następnie miksowanie... efekt podobny. Wypróbowaliśmy oba.
Kto jest twórcą tak fajnych gryczanych przepisów? Nie wiemy niestety. W gronie naszych dalszych znajomych, jak się okazuje, eksperymenty z gryką znane są od dawna. Tylko u nas takie zacofanie!
Nadrabiamy już od miesiąca. 
Wprawę mamy, zatem...
Zapraszamy. 
:)
Oto naleśniki z jednego składnika...
(woda się nie liczy ;) )
Ukłony dla Autora.
:D


Składniki:
 kasza gryczana niepalona (300g)
woda
odrobina tłuszczu (do smażenia pierwszego placka, u mnie kokosowy) 


Wykonanie:
Kaszę namocz na noc. Następnie odlej wodę (będzie lekko "śluzowata") i dodaj doń świeżą wodę i zmiksuj na gładką masę, do konsystencji ciasta naleśnikowego (u mnie dość płynne, bo lubię cienkie placki naleśnikowe). ;)
Smaż placki na dobrze nagrzanej patelni (pierwszy na niewielkiej ilosci tłuszczu (u mnie olej kokosowy) zaś resztę już zupełnie bez tłuszczu. Odczekuj aż placek będzie łatwo "odwracalny" na drugą stronę (w praktyce jest to bardziej podsuszanie niż smażenie). Tak uzyskane naleśniki są bardzo elastyczne, smaczne i pożywne.
Pycha!
Nadzienie dowolne.
Smacznego!
Ciao!
:)




sobota, 31 maja 2014

JAGLANE KLUSKI Z DZIURKĄ czyli JAGLANE ŚLĄSKIE ;)

Mnie tam by się nie dało oszukać, jakem na Śląsku wychowane dziecię ;), 
ale nasz Pierworodny był absolutnie przeszczęśliwy, że kluseczki śląskie są TAKIE JAK U BABCI.
Niech bedzie. 
Heretyckie - jaglane - ślaskie.
Dla tych, co im z ziemniakami, jajkami i skrobią ziemniaczaną nie po drodze.
Wegańskie. Bezglutenowe.
Howgh.
:)


Składniki na 20 szt niedużych kluseczek:
kasza jaglana - 250g po ugotowaniu
mąka z tapioki (prawdopodobnie możesz użyć dowolnej skrobi, w tym kuzu) ok 60g
sól do smaku
dowolne zioła (u mnie odrobina lubczyku)





Wykonanie:
ugotowaną kaszę jaglaną zmiel na pastę w dowolnym urządzeniu miksującym, dodaj sól i zioła (opcja). Dodaj mąkę z tapioki lub inny rodzaj skrobi i wymieszaj. Ulep kluski obtaczając dłonie w mące by ciasto się doń nie przylepiało, odciśnij palcem niewielką dziurkę i wrzucaj na wrzątek (njalepiej przeprowadź próbę na 1 kluseczce, czy się nie rozpada, jeśli tak - dodaj jeszcze odrobinę skrobi). Mieszaj delikatnie. Gotuj ok 3-5 minut od wypłynięcia na powierzchnię gotującej się wody.
Podawaj z ulubionymi dodatkami, ewentualnie polane odrobiną zdrowego tłuszczu. U nas z truskawkami lub wytrawnie, ze świeżymi warzywami.
Gotowe!
Smacznego!
Ciao!
:)




poniedziałek, 14 kwietnia 2014

JAGLANE PLACKI BEZ SKROBI - 3 SKŁADNIKI! :)

Dziś placki w kolejnej odsłonie,
tym razem dla tych, którzy unikają dodanej skrobi, 
chętnie zaś zjedzą jaglankę, jajo i kokos, w innej niż podstawowa postaci.
Bo właśnie te trzy składniki stanowią bazę na ciasto.
W wersji dla dzieci - wystarczy dodać do ciasta odrobinę kurkumy (niezwykłe właściwości prozdrowotne) i podać je po usmażeniu z dodatkiem ulubionych owoców, syropu daktylowego czy miodu. 
Są delikatne, z nieśmiałą nutą kokosa w tle.
Smaczne, zdrowe i szybkie w przygotowaniu.
Prawdziwy slow fast food.
;)

Zapraszam.



Składniki (najlepiej eko) na 12-14szt.:
1/2 - 3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
2 kopiaste łyżki mąki kokosowej
3 jajka
szczypta kurkumy
ok. 3 łyżki wody
tłuszcz kokosowy do smarowania patelni

Wykonanie:

Ugotowaną kaszę jaglaną połącz z jajkami, mąką kokosową, kurkumą i zmiksuj na gładko dodając stopniowo wodę, do osiągnięcia konsystencji gęstej śmietany.
Smaż placki niezbyt grube o średnicy ok. 8 cm na niezbyt gorącej patelni posmarowanej niewielką ilością tłuszczu koksowego, dość krótko (rumiane placki są mniej zdrowe). Uwaga przy odwracaniu na drugą stronę (są delikatne).
Podawaj z owocami świeżymi lu z kompotu,z syropami lub miodem.
W wersji rodzicielskiej (u mnie - wytrawna), dodaj ulubione zioła świeże lub suszone.


Smacznego!
Ciao!
:)




poniedziałek, 15 lipca 2013

KRUCHE PIEROŻKI Z KASZY JAGLANEJ / pierogi bezglutenowe, wegańskie


Pierogi to zmora każdej bezglutenowej mamy.
Naprawdę trudno je wymyślić jeśli nie zamierzamy sięgać po sztuczne mieszanki mąk bezglutenowych pełne "nie wiadomo czego". 
Naprawdę trudno zrobić elastyczne ciasto, które w ogóle da się skleić w odpowiednie kształty. Naprawdę trudno zrobić smaczne ciasto! Ach, naprawdę trudno zrobić  jakkolwiek zjadliwe ciasto! Takie, by po ugotowaniu nie było twarde lub gumowate albo grube. Do tego jeśli właśnie minimalizujesz użycie skrobi (nasze ostatnie wyzwanie) to naprawdę możesz być w kropce...
Precz z kropką!
;)
W cieście na nasze pierogi znajdziesz jaglankę, ciecierzycę, len złocisty, słonecznik, sezam bo jako "matka przemytniczka" wściubiam w dietę młodego smakosza zdrowe produkty gdzie się da... ;)  
Farsz zrób jaki lubisz.
U nas króluje soczewica.
Lubię takie małe, smakowite, kuchenne zwycięstwa.
Nie powiem, jest to wyzwanie, zważywszy na bardzo mało tradycyjny sposób przyrządzenia ciasta, ale myslę że naprawdę warto. Jeśli macie tylko dwie ręce jako i ja posiadam a czasem potraficie urządać ekwilibrystykę jakbyście i pięć rąk posiadali to będzie dla Was naprawdę banał. ;)
Efekt: kruchutkie pierożki o cienkim cieście z soczystym aromatycznym nadzieniem.
Zapraszam!
:)



Składniki (15 sztuk pierożków):
kasza jaglana ugotowana (3/4 szklanki)
mąka z ciecierzycy (3/4 szklanki)
jajko lub 2 łyżki lnu złocistego
sezam (opcjonalnie, 1 łyżka)
pestki słonecznika (opcjonalnie, 1 łyżka)
len złocisty (jeśli użyjesz jajka, 1 łyżeczka)
woda (dozuj stopniowo, max 3/4 szklanki)
olej ryżowy lub inny nadający się do smażenia (2 łyżki do ciasta, reszta do smażenia)
kurkuma (szczypta)
kmin rzymski (1/2 łyżeczki)

Farsz:
wersja dla dziecisków ;)
soczewica brązowa ugotowana (3/4 szklanki)
dowolne gotowane warzywa (marchew, kalafior, por, seler) drobno posiekane lub rozgniecione widelcem, kilka łyżek
czosnek (1 ząbek)
majeranek (kilka szczypt)
zielona pietruszka
sól

Farsz:
wersja mamusiowa ;) 
soczewica brązowa (3/4 szklanki)
suszone pomidory (kilka sztuk)
czosnek (1 ząbek)
cebula (krojona w kostkę, podsmażona z chili)
świeża bazylia (kilka liści, pokrojona)
natka pietruszki (garstka, posiekana)
sól 
pieprz


Wykonanie:
Przygotuj wybrany farsz. Wszystkie składniki połącz w misce, wymieszaj i dopraw do smaku.  
***
Kaszę jaglaną, mąkę z cieciorki, jajko (opcjonalnie), olej, len złocisty, sezam i pestki słonecznika oraz przyprawy zmiksuj, stopniowo dolewając wody, by uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Przygotuj dwie patelnie i talerz. Na jednej usmażysz bez tłuszczu pitoplacki z masy jaglanej, 
ale UWAGA, TYLKO Z JEDNEJ STRONY:
bierzemy niecałą łyżkę masy, kładziemy na lekko podgrzaną patelnię (bez tłuszczu), rozsmarowujemy cienko w zgrabny kształt koła i natychmiast kiedy placek się zetnie od spodu i można go podnieść za pomocą patki (póki jeszcze wierzchnia warstwa jest klejąca i surowa) przekładamy go na talerz nakładamy niewielką ilość farszu na surową część placka i sklejamy (cudnie klei się surowe wewnętrzne ciasto, wystarczy je chwilkę przytrzymać).
Teraz kładziemy pierożek na drugiej patelni w sporej ilości tłuszczu (można w głębokim ale wystarczą 3 cm wysokości tłuszczu ---> grubość pierożka). Zanim pierożek się zrumieni po jednej stronie zabierz się za kolejny placek z jedną usmażoną stroną i tak dalej aż do wyczerpania składników...
Smażenie to nie jest oczywiście najzdrowszy sposób na przyrządzanie posiłków.
Czasem jednak możemy sobie na taki rarytasik pozwolić.
Podano z majonezem jaglanym (klik).
Przepyszne również z sosem pomidorowym banalnym genialnym (klik)
:)
Kto spróbuje???
Smacznego!
:))

Ciao!

ps. zaletą pierożków jest to że nawet jeśli pękną, nie rozpadają się. Nadają się "do łapki" dla młodszych dzieci i na przekąski które można wziąć "w miasto" albo na piknik. Smaczne też na zimno!

wtorek, 2 lipca 2013

PROSTA SAŁATKA Z KASZĄ JAGLANĄ

Upajam się ulubioną porą roku... 
zielenią, ciepłem, nasyconymi barwami, mnogością warzyw i owoców.
Mam nadzieję że wybaczycie mi prostotę proponowanych latem dań.
Tak jest najzdrowiej, najprościej i najszybciej.
Żyć nie umierać!
:D
Zapraszam dziś na pyszne śniadanie, proste śniadanie,
 którym pragnę Was zainspirować do poszukiwań własnych sałatkowych smaków.
Jest to również cudowna letnia opcja na wynos do pracy!
Kasza jaglana rulez!
;)


Składniki:
dowolna sałata lub mix sałat (u mnie 1/2 główki rzymskiej i garść rukoli)
świeży koper (1/2 pęczka)
ogórki małosolne lub kiszone (2 szt.)
pomidory (3 szt.)
cebula (1/2 szt.)
czosnek (1 ząbek)
sok z kiszonego ogórka lub cytryna (1/3 objętości sosu)
oliwa z oliwek (2/3 objętości sosu)
ugotowana kasza jaglana (na sypko, kilka łyżek)
opcjonalnie szczypta kurkumy i łyżka sosu sojowego
sól
coś słodkiego: ksylitol, lub miód lub syrop z agawy (klonowy) - 1 łyżeczka

Wykonanie:
Kaszę jaglaną, zakładam, masz ugotowaną, zwłaszcza jeśli jesteś czytelnikiem tego bloga. Jeśli zaczynasz, odsyłam do przepisu na gotowanie rzeczonej ---> TU
Warzywa umyj, sałatę podrzyj na niezbyt małe cząstki, pomidory i ogórki pokrój (również niezbyt drobno), cebulę i czosnek oraz koper posiekaj. Połącz składniki w misce i dodaj sos:
weź 1 część soku z ogórków lub cytryny oraz 2 części oliwy z oliwek, dołóż czosnek i słodki syrop a następnie za pomocą trzepaczki stwórz gęstą emulsję którą wlejesz do sałatki. Wymieszaj całość, posyp kaszą jaglaną ugotowaną na sypko oraz koprem i ...
gotowe.
:)

ps. kaszę możesz delikatnie podprażyć z kurkumą, następnie podlać niewielką ilością sosu sojowego i ciepłą dołożyć do sałatki.
SMACZNEGO!
Ciao!
:))))


poniedziałek, 25 marca 2013

KOTLETY GRYCZANE (WEGAŃSKIE BURGERY) bez mąki i nabiału / bezglutenowe

Dziś bez wstępu. ;)
Że kasza gryczana zdrowa jest każdy wie, choć nie każdy lubi. ;)
Zapraszam dziś do testowania jej w nowej smakowitej odsłonie.
Gryczane kotlety z dodatkiem warzyw, ziaren i ziół, za to bez nabiału, mąki i glutenu.
Do ich wykonania potrzebujesz niewiele składników, zaś przepis nie jest skomplikowany.
Grillowane, chrupiące, wegańskie kotleciki zwane ostatnio w naszym pięknym kraju "burgerami wegańskimi" kłaniają się państwu.
;)




Składniki
ugotowana (dość kleiście) kasza gryczana (po ugotowaniu - 2 szklanki)
ugotowana kasza jaglana (po ugotowaniu ok. 3/4 szklanki)
marchew (1 nieduża) cebula lub por (duszone, siekane lub starte na tarce - 1/2 szklanki warzyw w sumie)
len złocisty (1/2 szklanki)
czosnek (2-3 ząbki lub do smaku)
sól i pieprz do smaku
majeranek (kilka szczypt, do smaku)
lubczyk suszony (liście, kilka szczypt, do smaku)
nasiona słonecznika (w roli panierki)

Wykonanie:
Kaszę gryczaną i jaglaną ugotuj w osobnych garnkach. A najlepiej zastosuj to co pozostanie Ci po jakimś obiedzie z gryczanką i śniadaniu z jaglanką w roli głównej ;). Odmierz dwie szklanki gryczanej i wsyp do miski. Jaglaną wymieszaj z warzywami i siemieniem lnianym i zmiksuj na klejącą masę. Dołóż ją do kaszy, dodaj przyprawy, czosnek, sól i pieprz, spróbuj czy Ci smakuje w takich proporcjach i zabierz się za lepienie niewielkich kotlecików, następnie obtocz je w ziarnach słonecznika i ułóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w temperaturze 180 stopni przez minimum 30 minut (my pieczemy dużo dłużej bo lubimy chrupiące kotleciki! ;) )
Gotowe!
Podawaj z ulubionymi sosami i warzywami.
Smacznego!
Ciao!
:)

niedziela, 17 marca 2013

KOPYTKA Z SOCZEWICY - WEGAŃSKIE, BEZGLUTENOWE :)

Nie jestem fanką kluseczek, leniwych, kopytek i tym podobnych wynalazków kulinarnych. 
Cóż z tego skoro jestem zagorzałą zwolenniczką eksperymentów kulinarnych... ;)
Dzisiejszy przepis zamieszczam na specjalne życzenie 
Czytelników Smakoterapii z Fb (zajrzyj do nas: klik :) ),
oraz dla tych, którzy piszą do mnie, że nie mogą jeść ziemniaków: 
kopytka z soczewicy czerwonej. 
Są bardziej "charakterne" od kluseczek na bazie ziemniaków, niezwykle sycące i oryginalne w smaku. Kluseczki powinny być nieduże (mniejsze od śląskich i spłaszczone, gotowane bardzo ostrożnie w duzej ilości wody i mieszane delikatnie lub zrumienione na złoto w niewielkiej ilości oleju. 
Po ugotowaniu smakowały nam z sosem z gotowanego selera z pastą pomidorową, jabłkiem i przyprawami, prawie na wzór sosu banalnego - genialnego (klik).
Zapraszam!


Składniki:
soczewica czerwona ugotowana na sypko (dowolna ilość)
skrobia np. kukurydziana, bądź z manioku (1/4 ilości ugotowanej soczewicy)
sól, pieprz (do smaku)
kurkuma (szczypta, niekoniecznie)
czosnek (niekoniecznie)
tłuszcz do smażenia lub woda do gotowania

Wykonanie:
Soczewicę ugotuj na sypko, ciepłą przełóż do miski i maksymalnie rozdrobnij (tłuczkiem do ziemniaków, bądź blenderem-stopką), dodaj soli i pieprzu do smaku (ewentualnie czosnek, kurkuma), wyrównaj powierzchnię masy i pozostaw do ostygnięcia. Następnie, podobnie jak w przepisie na kluski śląskie, podziel masę na 4 części (krzyżykiem), jedną ćwiartkę wyjmij i wsyp w puste miejsce skrobię (z lekkim czubkiem ;) ). 
Dołóż wyjętą ćwiartkę masy i wyrób całość ręką. Jeśli ciasto się klei, dołóż jeszcze odrobinę skrobi. Odrywaj ciasto po kawałku, zroluj w zgrabne "węże", lekko spłaszcz od góry i pokrój pod skosem w nieduże, 2-3 centymetrowe kluski. Zamiast w garnku z wodą możesz je przygotować na patelni z dobrym tłuszczem (masło klarowane, olej ryżowy, palmowy, kokosowy, do wyboru). Pierwszą stronę kluseczek usmaż do lekkiego zrumienienia pod przykryciem, następnie odwróć je na drugą stronę i dokończ smażenie już bez pokrywki (temperatura "średnia" by nie spalić kluseczek z zewnątrz bo będą surowe w środku).
Podawaj saute, do łapki dziecięciu ;) albo z dowolnymi sałatkami i sosem, na przykład banalnym genialnym (przepis), dla rodziców - wzmocnionym chili. :)


piątek, 8 marca 2013

KOTLECIKI JAGLANE w KILKU ODSŁONACH / wegańskie, bezglutenowe

Dzielę się kolejnym domowym smakołykiem z kaszą jaglaną w roli głównej.
Tym razem zapraszam na obiad.
Kotleciki z kaszy jaglanej są znakomite w tej roli ale równie dobrze smakują jako zimna przekąska następnego dnia. Znakomicie sprawdzają się również w roli wegańskiego pasztetu krojone ostrym nożem np. na kanapki.
Są bardzo smaczne, do tego wykonane bez dodatku jakiejkolwiek mąki i jaj. Nie zawierają zatem glutenu, nabiału ani żadnych nienaturalnych substancji. Przed Wami porcyjka kaszy i warzyw!
Do dzieła! 
:)



Składniki:
kasza jaglana ugotowana na sypko (2 szklanki po ugotowaniu, przepis - klik)
marchew (2 szt., można zrobić wersję pół na pół z selerem bądź pietruszką)
cebula (2 szt.)
jabłko (1 szt.)
len złocisty (1/3 szklanki)
sezam (1/2 szklanki)
słonecznik łuskany (1 szklanka)
pestki dyni (1/2 szklanki)
kmin rzymski (1/2 łyżeczki lub do smaku, można pominąć w wersji bardziej swojskiej ;))
kozieradka (mielona, 1/2 łyżeczki, nie jest niezbędna ale bardzo polecam ze względów smakowych i zdrowotnych)
kurkuma (1/3 łyżeczki, można pominąć)
sól/pieprz (do smaku)
czosnek (2-3 ząbki, lub do smaku)
olej nierafinowany dowolny (50 ml - mały kieliszek)

Panierka:
sezam
słonecznik
płatki migdałowe


Wykonanie:
Kaszę jaglaną ugotuj według przepisu
Podpraż na suchej patelni sezam (uwaga, łatwo się pali i gorzknieje!), tak samo postępuj ze słonecznikiem. Połowę podprażonego słonecznika, pestki dyni i len zmiel w wyciskarce ślimakowej albo zmiksuj dowolnym sprzętem domowym by je nieco rozdrobnić (niekoniecznie na mąkę). Marchew obierz (+ opcjonalnie, dodatkowe warzywa korzeniowe), zetrzyj na tarce bądź zmiel w wyciskarce i podpraż na patelni na półmiękko. Cebulę obierz, pokrój w bardzo drobną kosteczkę i podduś w niewielkiej ilości oleju. Teraz do miski wrzuć 2 szklanki ugotowanej kaszy, marchew i cebulę, dodaj zmielone pestki oraz len i porządnie wymieszaj całość. Obierz jabłko, wydrąż gniazda nasienne i zmiksuj na papkę. Dodaj do masy wraz olejem ponownie wymieszaj. Użyj stopki miksującej i zmiel nie więcej niż 1/5 masy dzięki czemu uzyskasz bardziej zwartą masę kotletów a jednocześnie zachowasz ziarnistą strukturę ingrediencji. Wymieszaj całość dorzucając sól i pieprz do smaku, zmiażdżony czosnek, kozieradkę i kumin (opcjonalnie), oraz pozostały podprażony słonecznik w całości. Teraz, po wymieszaniu i ocenie "stopnia słoności" możesz przejść do lepienia kotlecików lekko natłuszczonymi olejem dłońmi i panierowania ich. Część w sezamie, część w płatkach migdałów, część w słoneczniku. Znakomicie udają się również w wersji bez panierki. Wyłóż blaszkę lub ruszt papierem do pieczenia lekko nasmarowanym olejem, ułóż nań kotleciki i zapiekaj w piekarniku w temperaturze 180 stopni. Czas pieczenia zależy od Twoich preferencji co do chrupkości kotlecików (u nas ok. 1 godziny! ;) ). Można je również w trakcie odwrócić na drugą stronę.

Podawać z  sosami:
*chrzanowy (tarty chrzan, cytryna, sól, słód z agawy, "śmietana roślinna" (np słonecznikowa -> bury odcień, migdałowa -> odcień kremowy) zrobiona z miksowanych ziaren z dodatkiem wody
*ostry dyniowy z mango i skórką pomarańczy (plaster dyni duszonej, plaster mango, wąski paseczek eko skórki pomarańczowej, czosnek, słód z agawy, chili, sól)
*pomidorowy banalny genialny - idealny nie tylko dla dzieci (przepis - klik).



Gotowe!
:)
Smacznego!
Ciao!

poniedziałek, 11 lutego 2013

KLUSECZKI NADZIEWANE SOCZEWICĄ I SUSZONYMI POMIDORAMI, bezglutenowe, bezmleczne, wegańskie

Ten przepis zamieszczam na specjalne życzenie "potrzebujących" Czytelników naszej strony na fb. Przypadkowo wymyślone "prawie polskie pyzy" z wegańskim składem zamiast mięsa podbiły serca (albo raczej podniebienia) domowników i skusiły zdjęciami potencjalnych kolejnych pożeraczy kluseczkowych eksperymentów. Rzeczywiście są znakomite, miękkie, rozpływają się w ustach. Do tego aromatyczny, wyrazisty farsz z soczewicą, suszonymi pomidorami oraz czosnkiem i mamy komplet przyjemnych obiadowych doznań.
Zapraszam.
:)



Składniki:
ziemniaki (ok. 1,5 kg)
skrobia ziemniaczana 

soczewica czerwona (1 1/2 szklanki ugotowanej)
suszone pomidory (dwie garście)
świeże zioła (kilka listków oregano, majeranku, garść zielonej pietruszki)
cebula (2 szt.)
czosnek (wedle gustu, u mnie 3 ząbki)
sól, pieprz



Wykonanie:
Ziemniaki ugotuj, ugnieć bardzo dokładnie na puree i lekko ostudź. Podziel je krzyżykiem na cztery części, wyjmij jedną ćwiartkę ziemniaczaną i wsyp w miejsce po niej skrobię ziemniaczaną. Wymieszaj porządnie całość (całe puree + skrobia), przykryj i przygotuj farsz.
Ugotuj soczewicę. Cebulę poszatkuj i podsmaż w niewielkiej ilości oleju, pomidory bardzo drobno pokrój lub zmiel w wyciskarce ślimakowej (rozdrobnij w jakiejkolwiek maszynie) i dodaj do cebuli. Dołóż doń ugotowaną soczewicę i wymieszaj z przyprawami i ziołami. Zdejmij z ognia i ostudź (masa powinna być sucha, maksymalnie odparowana z wody. Z ciasta ziemniaczanego oderwij mały kawałek, ulep kulkę, rozpłaszcz ją dość cienko w dłoni (grubość ok 0,5 cm), nałóż łyżeczką farsz i sklej boki a następnie uformuj zgrabną kulkę. Ciasto jest bardzo łatwe w obróbce i nie klei się do rąk (znaczenie ma z pewnością jakość ziemniaków -  lepsza byłaby odmiana wysokoskrobiowa, zawsze można też dodać odrobinę więcej skrobi).  Kluseczki wrzucaj na wrzątek i gotuj w dużej ilości lekko osolonej wody, delikatnie mieszając. Po wypłynięciu na powierzchnię gotuj jeszcze 3 minuty na bardzo wolnym ogniu i od razu podawaj. U nas dodatkiem do nadziewanych klusek były delikatnie marynowane w cytrynowo- czosnkowej oliwie, pieczone papryki z oliwkami.
Smacznego!
Ciao!

:)


niedziela, 10 lutego 2013

KLUSECZKI NADZIEWANE KAPUSTĄ (bezglutenowe, bez nabiału, wegańskie

Proste, bardzo polskie danie z nieco orientalnym sosem. 
Kluseczki ziemniaczane, nadziewane kiszoną kapustą w towarzystwie grzybowego sosu z czosnkiem smakują wybornie. Małym dzieciom nie podajemy grzybów. Kluseczki znakomicie sprawdzą się jako danie "do łapki". 
Zapraszam.
:)



strona przeniesiona
PRZEPIS ZNAJDZIESZ TU: klik!

piątek, 1 lutego 2013

ZNAKOMITY BIGOS ZE ŚLIWKĄ wegański

Ciąg dalszy oswajania nielubianej przeze mnie kiedyś kapusty włoskiej.
Tak to właśnie padają ostatnie mity... ;)
Wychodzi na to, że wszystko może być dobre jeśli tylko jest smakowicie przyrządzone 
(wedle indywidualnego gustu oczywiście).
To tak jak w anegdocie z mojego dzieciństwa:
- Pani Elu, nie cierpię szpinaku!
- Eh dziecko, Ty po prostu dobrze przyrządzonego szpinaku nie jadłaś...
;)
Zapraszam na trochę inny bigos. Wyrazisty w smaku, konkretnie "doaromatyzowany" czosnkiem i lubczykiem.
Voila!
:)


Składniki (na duży garnek):
kapusta włoska (średniej wielkości główka)
kapusta kiszona (najlepiej domowa, 1/2 kg)
suszone śliwki (150g)
cebula (1szt.)
marchew (1 szt.)
pietruszka (korzeń, 1 szt.)
czosnek (mała główka)
pasta pomidorowa (najlepiej domowa, kilka łyżek, do smaku)
olej nierafinowany lub oliwa (kilka łyżek)
pieprz ziarnisty (świeżo mielony, do smaku)
sos sojowy szlachetny (tamari) lub sól nierafinowana (do smaku)
liść laurowy (kilka sztuk)
ziele angielskie (kilka sztuk)
jałowiec (2 ziarnka, niekoniecznie)
lubczyk (liście suszone, 2-3-4  łyżki, wedle gustu)

Wykonanie:
Umyj i obierz wszystkie warzywa. Czosnek i cebulę pokrój drobno, marchew i pietruszkę zetrzyj na tarce. Kapustę włoską umyj i poszatkuj. Kapustę kiszoną pokrój drobno i odłóż. Każdą śliwkę suszoną przekrój na pół.
W dużym garnku podgrzej kilka łyżek oleju, wrzuć czosnek i cebulę i delikatnie zeszklij mieszając. Dodaj marchew oraz pietruszkę i podpraż całość chwilkę nieustannie mieszając.
Podlej warzywa 2 szklankami wody, wrzuć kapustę włoską i kiszoną, dodaj ziele angielskie, liść laurowy, jałowiec i wymieszaj całość. Przykryj i duś na bardzo małym ogniu kilka godzin (sprawdzaj ilość wody, w razie potrzeby dolej by nie przypalić bigosu). Na koniec dołóż pastę pomidorową, sos sojowy lub sól do smaku, lubczyk i pieprz i wymieszaj tak by rozgotowane śliwki całkiem się rozpadły. Nadadzą bigosowi ciemny kolor, cięższy smak i ciekawą słodką nutę w tle. 
Gotowe!
Pamiętaj. Ogrzewany bigos jest z każdym dniem jest lepszy!
Smacznego!
:)



czwartek, 3 stycznia 2013

WEGAŃSKIE GOŁĄBKI - SMAKOWITE, SYCĄCE I PROSTE

Niewielka kapustka włoska samotnie przesiedziała całe święta w kącie. 
No jakże to tak. Nie godzi się wszak! ;)
Z Nowym Rokiem doczekała się aromatycznego anturażu.
Przygotujcie suszone pomidory, ryż pełnoziarnisty i jakieś ziarenka lub orzechy.
Będzie znakomicie!
Gołąbki bez mięsa, ale konkretne, wyraziste w smaku i sycące.
Voila!
:)


Składniki na 8 gołąbków (ok. 10 cm długości):
ryż pełnoziarnisty (100 g)
suszone pomidory (5 szt.)
pestki słonecznika (5 łyżek kopiastych, możesz użyć pestek dyni, migdałów lub orzechów)
cebula (2 szt. duże)
kapusta włoska, nieduża
sól
pieprz
papryka ostra (opcjonalnie, do farszu)
czosnek (wg gustu, u mnie 3 duże ząbki)
ulubione zioła (u mnie majeranek i lubczyk - kilka szczypt)
olej nierafinowany np. słonecznikowy
lub masło klarowane


Wykonanie:
Ryż ugotuj al dente.
Z kapusty wytnij głąb tak by nie uszkodzić liści. Jeśli łatwo się zdejmuje kolejne warstwy liści, tak właśnie uczyń, jeśli jednak liście się drą, obgotuj lekko kapustę w niedużej ilości wody pod przykryciem. Wszystkie duże liście odłóż na jedną kupkę zaś średnie, za małe na zawijanie gołąbków -  na drugą. Najmniejsze poszatkuj drobniusieńko. Obierz cebulę, pokrój w kosteczkę i podsmaż na tłuszczu z dodatkiem soli i ziół, następnie dodaj doń poszatkowaną kapustę. Podlej wodą i uduś do miękkości. Kiedy woda się zredukuje a kapusta zmięknie, dołóż ryż, zestaw z ognia, wymieszaj, dodaj zmielone pestki oraz zmielone pomidory. Dopraw całość pieprzem i solą oraz szczyptą czegoś słodkiego (ksylitol, kapka syropu z agawy, dołóż pokrojony drobno czosnek i wymieszaj. Masa jest zwarta dzięki czemu niezwykle łatwo zawijać ją w kapuściane liście.
Układaj na każdym liściu ok. 2-3 kopiaste łyżki farszu (na wyczucie), załóż dwa przeciwległe "boki" na farsz a następnie pozostałe dwa. Układaj gołąbki ciasno w garnku wyłożonym warstwą "średnich" liści kapusty, następnie przykryj je pozostałą warstwą liści, podlej niedużą ilością wody, skrop sosem sojowym i olejem i duś pod przykryciem ok. 45 minut by smaki się przegryzły a kapusta zmiękła (wybierz taki czas by liście kapusty miały ulubioną dla Ciebie miękkość lub twardość ;) ).
Przygotuj sos pomidorowy,
np z warzywami korzeniowymi, ten ---> pomidorowy sos - banalny genialny!
Gotowe!
Całość przesmaczniejsza również a może nawet bardziej, następnego dnia. ;)


Ciao!
:)


poniedziałek, 10 grudnia 2012

RWAKI - MAZOWIECKA TRADYCJA WIGILIJNA w nowej odsłonie

Gdyby nie kulinarne zmagania blogerów w ramach PSW (link)
pewnie nigdy nie "zaszperałabym się na amen"
 w kulinarnych tradycjach wigilijnych różnych regionów Polski.
Słyszeliście kiedyś o rwakach? 
Ja nigdy, ale mnie się to wybacza gdyż rodem jestem ze wschodu a "siedzibą wzrostową" ze Śląska. ;) 
To tradycyjne kluski o wrzecionowatym kształcie 
podawane do wieczerzy wigilijnej w towarzystwie maku bądź wytrawnie, 
zawsze jednak "postne" czyli okrasa musi być niemięsna.
Kluski  przygotowuje się oryginalnie z utłuczonych ziemniaków, jaj, mąki oraz soli i pieprzu, 
(co wg. mnie upodabnia je do klusek śląskich, z wyjątkiem mąki --> tu używa się skrobi). 
Nasze kluski będą miały skład wegański i bezglutenowy.
Przygotowaliśmy też dla nich nowy, śliczny, świąteczny kształt 
i trochę własnej inwencji w temacie przypraw.
Urocze, nie tylko na świątecznym stole. 
Myślę że zagoszczą u nas na stałe z dodatkiem żółtej kurkumy, 
czosnkowe, z czarnuszką, pietruszką, bądź słodką papryką.
Spróbujcie.
Dzieci będą zachwycone!
:)


Składniki:
dowolna ilość ziemniaków
skrobia kukurydziana (1/4 objętości puree ziemniaczanego bądź 1/3 jeśli kluseczki mają mieć skomplikowany kształt)
sól
pieprz
czosnek (1 ząbek lub do smaku)
czarnuszka bądź inne przyprawy "zdobiąco-smakowe" 
(słodka papryka w proszku, kurkuma, siekana zielenina itp).

Oryginalne rwaki podane ze świeżo tłoczonym olejem lnianym
Wykonanie:
Ziemniaki ugotuj, najlepiej w jak najmniejszej ilości wody (będą miały znacznie lepszy smak i jakość), następnie jeszcze gorące utłucz na idealne puree, bądź zimne przepuść przez maszynkę do mięsa.
Włóż do miski, uklep całość, podziel na krzyż na 4 równe części, usuń zeń ziemniaczaną masę i wsyp doń skrobię tak by wypełniła pustą część. Dodaj odjętą masę ziemniaczaną, sól, pieprz, wybrane dodatki i wyrabiaj ciasto ręką. Jeśli zamierzasz wycinać skomplikowane kształty z ciasta, zwiększ ilość mąki ziemniaczanej do 1/3 całości puree. Rwaki wrzecionowate ulep odrywając kawałki ciasta. Rwaki "heretyckie" ;) zrób następująco: Odrywaj kawałki ciasta, lep z nich kulki, spłaszczaj na desce posypanej skrobią i wycinaj grube kształty foremkami do ciasteczek (u mnie 1-2 cm wysokości).
Delikatnie podważaj nożem "rwakowe ciastka" i kładź na wrzątek delikatnie gotujący się. Mieszaj bardzo ostrożnie żeby nie uszkodzić kształtów. Po wypłynięciu na powierzchnię gotuj jedynie chwilkę (w zależności od grubości ciasta) by się nie rozpadły. 
Uwaga. Można je również odsmażać na klarowanym maśle bądź dobrym nierafinowanym oleju.
Można przyrządzić na słodko (raczej bez czosnku ;) ).
Mogą być idealnym dodatkiem do dań obiadowych, do zup, bądź potrawą samą w sobie.

Rwaki serduszkowe w sosie przemytniczym dla dzieci "banalnym-genialnym"
przepis: tutaj

Smacznego!
:)





poniedziałek, 12 listopada 2012

KOTLECIKI z KASZY JĘCZMIENNO-DYNIOWE w SEZAMOWEJ SKORUPCE

Przypadkiem nam się wymyśliły... a że pyszne są, dzielimy się przepisem.  
Kasza jęczmienna bardzo polecana jest właśnie jesienią (obok jaglanej którą poleca się zawsze) a dynia to prawdziwy dar tejże pory roku.
Korzystajcie póki czas.
Smacznego!


Składniki:
kasza jęczmienna (100g)
dynia (domowe pure, szklanka)
ogórek kiszony (1nieduży)
cebula (1 szt)
majeranek (najlepiej świeży, kilka gałązek)
kmin rzymski (w proszku, 1łyżka)
sól do smaku
czosnek (1 ząbek)
odrobina dobrej jakości oleju
papryka chili (opcjonalnie do smaku)
sezam niełuskany



Wykonanie:
Cebulę pokrój bardzo drobno, posyp niewielką ilością soli i usmaż na złoto. Ugotuj kaszę jęczmienną wg przepisu na opakowaniu (na sypko). Dynię upiecz w piekarniku, doprowadź do stanu "osuszenia" z wody. Jeśli użyjesz dyni makaronowej lub wodnistej zwróć uwagę by ją porządnie w piekarniku przesuszyć. Najlepiej użyj dyni "mącznej" albo hokkaido (ma zwarty, suchy miąższ). Po ostudzeniu dynię zmiksuj z ogórkiem i przyprawami, kapnij trochę oleju dodaj przyprawy i dopraw do smaku (możesz wyostrzyć pikantną papryką) a następnie dołóż do kaszy jęczmiennej, wymieszaj i wsyp sól do smaku. Nasze kotleciki miały mieć lekko orientalny aromat, delikatny kwasek ogórka w tle i subtelną nutkę pikantnej papryczki. Masa jest dość klejąca i nie udaje się z niej lepić kotlecików rękami tak jak mięsnych. Przygotuj w misce sezam do obtaczania, nabierz łyżką niewielką ilość masy i włóż do miski z sezamem, odwróć łyżką tę kulkę masy na drugą stronę. Teraz możesz  delikatnie wziąć w dłoń obtoczoną sezamem porcję i lekko uformować niewielki kotlecik.
Połóż je na blaszce skrop niewielką ilością oleju i zapiecz w piekarniku (175 stopni) aż osiągną chrupką sezamową skorupkę (u mnie około 30 minut).
Smacznego!


Ciao!
:)

środa, 10 października 2012

NALEŚNIKI Z KASZY JAGLANEJ

Wygląda na to, że z kaszy jaglanej potrafimy zrobić już wszystko
za wyjątkiem "kiełbasy" ;) .....
choć  i to wydaje się być jedynie kwestią czasu. ;)))
Zapraszam na bezglutenowe, bezmleczne naleśniki.
Wersja wegańska lub z jajkiem.
Voila:


Składniki:
ugotowana kasza jaglana (ok 10 sporych łyżek)
mleko ryżowe (1 szklanka)
skrobia kukurydziana (ok. 7-8 łyżek)
jajo (niekoniecznie)
nierafinowany olej kokosowy lub inny tluszcz (3-4 łyżki)

Wykonanie:
Kaszę jaglaną ugotuj wg. przepisu a najlepiej zawsze "posiadaj" ugotowaną w lodówce 
(przepis na gotowanie). Wykorzystasz ją na śniadania (mus z jaglanej - przepis
lub na pyszne pito-placki (przepis) albo racuchy (przepis). 
Wróćmy do naleśników. 
Ostudzoną kaszę zmiksuj w towarzystwie mleka, skrobi, oleju i jajka (niekonieczne).
Masa powinna być bardzo gładka, dość płynna ale gęściejsza nieco od "zwykłej" naleśnikowej.
Oleju do smażenia użyj tylko do pierwszego naleśnika (jedynie lekko "spryskana" patelnia). Resztę usmaż bez tłuszczu. Wylewaj niewielką ilość masy na patelnię i rozprowadzaj ruszając naczyniem na boki. Odczekaj aż placek "podeschnie", następnie lekko podważaj "boczki" placka i z wyczuciem obracaj na drugą stronę (jeśli naleśniki, mimo przyrumienienia, rozpadają się, należy do pozostałego ciasta dodać więcej skrobi. 
Z tej porcji usmażysz około 10-12 naleśników.
Podawaj z czym lubisz. Pamiętaj by nie używać w ogóle cukru.
:)

Naleśniki z syropem daktylowym ze świeżymi malinami.

Smacznego!
Ciao!
:)

niedziela, 22 lipca 2012

AROMATYCZNE FRYTKI Z MARCHWI

Frytki.
Ukochane danie niemal wszystkich Dzieciaków.
Młodego też.
Dziś testujemy "marchwiofryty" z ziołowym aromatem.
Nasze są lekko al dente (młody nie znosi miękkich warzyw).
Wypróbujcie.
:)


Składniki:
marchew 
majeranek
kolendra (nasiona mielone)
sól (opcjonalnie)
olej kokosowy

Wykonanie:
Marchew umyj, obierz, pokrój w słupki i umieść w naczyniu do zapiekania. Posyp suto ziołami,  okraś niewielką ilością oleju kokosowego.
Piecz w temperaturze 175 stopni około 45 minut.
Sprawdzaj miękkość i wybierz twardość (miękkość) jaka Ci odpowiada.
Gotowe!


Ciao!
:)

czwartek, 12 lipca 2012

PIEROGI BABCINE z KASZĄ GRYCZANĄ

Cudownie jest wrócić z wakacji do domu.
Naprawdę!
Zwłaszcza jeśli w domu czeka mama 
(od kiedy jest babcią już nikt tak do niej nie mówi ;))
z misą przepysznych pierogów z kaszą gryczaną, 
z różnych mąk, 
tak by pszenni i "niepszenni" mogli zasmakować tych przyjemności.
Każdemu według smaku: smażone, z cebulką albo z koprem i jogurtem sojowym.
Pyszne!


Składniki:
ugotowana kasza gryczana (1/2 kg)
cebula (2 szt)
czosnek
sól
pieprz
majeranek
masło klarowane
Ciasto z niższą zawartością glutenu:
mąka żytnia 3/4
skrobia kukurydziana max 1/4 całości
1 jajo (opcjonalnie)
woda ciepła
Ciasto zwyczajne:
1kg mąki (najlepiej pełnoziarnistej)
woda ciepła


 Ciasto żytnie: Maki wsyp do miski, dodaj jajo, podlej niedużą ilością wody i zagnieć. Przykryj ściereczką. Jeżeli wydaje Ci się ciągle zbyt rozpadające się dodaj więcej skrobi (nie licz na to że będzie takie "ciągnące jak pszenne, wszak nie ma tak wiele glutenowego "gluta" ;)).
Cebulę drobniutko pokrój i podsmaż na maśle klarowanym z dodatkiem soli, pieprzu i majeranku (dużo!). Dodaj pod koniec czosnek.Wymieszaj z kaszą, dopraw do smaku (wyraziście bo woda trochę "wypłucze" smak podczas gotowania). Wycinaj szklanka kółka i nadziewaj je masą gryczaną. Gotuj w dużej ilości wody, delikatnie mieszając drewnianą łyżką. Po kilku minutach od wypłynięcia możesz wyjmować łyżką cedzakową i podawać w ulubiony sposób.
Odsmażane pierogi najlepiej przygotować następnego dnia, gdyż świeże mogą się "rozpadać" na patelni.
Smacznego!
:)







niedziela, 24 czerwca 2012

LATO NA TALERZU!!! :) + fasola na alergię ;)

Niewiele trzeba.
Cuda na talerzu.
Prostota.
Bogactwo smaków.
Feria barw.
Takie cuda tylko w lecie!
Nareszcie...
:)


Składniki:
fasola adzuki
młoda cukinia eko
groszek cukrowy eko
pomidorki koktajlowe eko
sos sojowy shoyu lub tamari
olej nierafinowany słonecznikowy
masło klarowane


Fasola adzuki.
Ponoć jest to jedyna fasola która nie powoduje wzdęć... 
nie wymaga więc zmieniania wody podczas gotowania. 
Posiada niezwykle cenne właściwości. 
Wg TMC działa na organizm odtruwająco, wzmacia funkcje nerek i nadnerczy, 
oddziałuje pozytywnie na serce i jelito cienkie.  
Działa również "osuszająco" ( także zmniejsza obrzęki), 
jest więc idealna dla alergika z "cieknącym nosem".
Wywar z fasoli (nie wylewać po gotowaniu!) leczy wiele dolegliwości nerkowych.
I dla tych co na wiecznej diecie light... wspomaga odchudzanie. 
;)


Wykonanie:
Fasolę namocz na noc, następnie ugotuj do miękkości. 
Odlej płyn (możesz wypić doprawiwszy np sosem sojowym lub saute ;)). 
Groszek obierz z łyka, ugotuj na parze al dente, tak by nie stracił pięknego koloru. 
Cukinię pokrój w plastry i upraż na maśle klarowanym (również al dente). 
Jeśli nie używasz eko warzyw, obierz skórkę. 
Ułóż składniki na talerzu a fasolę dopraw olejem i sosem sojowym. Posyp szczypiorkiem.
Smacznego!


Ciao!
:)