Ponoć jesteśmy jako naród w czołówce jako Zupożercy.
Z dużej litery napiszę, bo mnie się ta koncepcja jawi bardzo chwalebnie.
W naszym klimacie ciepła zupa to dla żołądka balsam...
Dziś proponuję "balsamowanie" porem i selerem z maleńką, kiszoną ekstrawagancją.
Z rydzem.
Zapraszam!
:)
Składniki (w miarę możliwości korzystaj w produktów eko lub z zaufanego gospodarstwa):
pory (3 sztuki)
seler korzeniowy (1 szt.)
seler naciowy (kilka "pałek")
pietruszka, korzeń (1 szt.)
marchew (mała, 1 szt. )
imbir świeży (1-2 cm)
czosnek (kilka ząbków)
rydze kiszone (kilka sztuk lub inne kiszone grzyby)
sól, pieprz, liść laurowy
lubczyk (klika szczypt)
majeranek (kilka szczypt)
masło klarowane lub olej nierafinowany
Wykonanie:
Imbir obierz i posiekaj.
Pory oczyść, pokrój w krążki i uduś wraz z imbirem na wybranym tłuszczu z dodatkiem soli.
Selery, pietruszkę obierz, pokrój na mniejsze kawałki, zalej wodą tak by przykryła warzywa, dodaj uduszone pory, liść laurowy i gotuj pod przykryciem do miękkości warzyw. Zmiksuj całość, dołóż czosnek, rydze, sól, pieprz i zmiksuj ponownie.
Zupa powinna być lekko kwaśna (rydze), wyrazista (czosnek i pieprz) i dosyć gęsta.
Smacznego!
:)
Ciao!
Kurcze, tyle przepisów u Ciebie z kiszonymi grzybami :) Trzeba bedzie nakisić tej jesieni ;) pozdr. Basia
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Kiszenie jest zdrowszą metodą przechowywania niz marynowanie. :)
UsuńPozdrawiam! :)))
Jakie pyszności!! mmm<3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Polecam i przesyłam uściski! :)
UsuńIw, a czy jeśli nie mam miksera to warto brać się za tą zupkę? Czy niezmiksowana będzie miała sens?
OdpowiedzUsuńNie warto. Krem bez miksera nie wyjdzie. Ale będzie inna zupa, też smaczna, tylko spróbuj wszystkie warzywa zetrzeć na tarce (a pory pokroić). Pozdrawiam! :)
Usuń