Przy domowej produkcji truskawek z czerwonym pieprzem
smakowitym produktem ubocznym jest syrop truskawkowy.
Ale oczywiście nie musisz produkować pieprznych truskawek
by go mieć w swojej spiżarce.
;)
Syrop jest charakterny.
Zawiera dodatek rozgrzewającego imbiru i będzie jak znalazł do zimowej herbaty albo jako polewa do naleśników i placków z kaszy jaglanej
Składniki:
na 2 kg truskawek
stewia (do smaku, u mnie łyżeczka)
ksylitol (do smaku, u mnie szklanka)
imbir świeży (kilka plasterków)
Wykonanie:
Zajrzyj tutaj (przepis) i po odzieleniu płynu truskawkowego z owoców możesz zrobić dowolny dżem.
Niekoniecznie pikantny.
*
Czyli od początku.
Przygotuj truskawki, umyj i oderwij szypułki, wrzuć do emaliowanego garnka, dodaj 1/2 szklanki wody i gotuj na małym ogniu około 1,5 godziny od zagotowania. Zbieraj w trakcie pianę łyżką cedzakową. Dodaj stewię do smaku, wymieszaj. Zlej całkowicie płyn i odstaw (zrobisz z niego "syrop").
Przelej syrop do innego garnuszka emaliowanego, dodaj imbir i ksylitol i gotuj tak długo aż osiągniesz wybraną konsystencję. Można osiągnąć syrop o baaardzo dużej gęstości, "miodowy", jednak nam wystarczyło kilkanaście minut. Taki syrop-sok wystarczająco nas satysfakcjonuje. Usuń imbir i przelej wrzący płyn do wyparzonych małych butelek (uwaga, ostrożnie!),
zakręć bardzo mocno i przykryj szczelnie kocem aż do całkowitego wystygnięcia. Jeśli przetwory chcesz przechowywać naprawdę długo musisz je zapasteryzować, np w piekarniku. Wystarczy 120 stopni przez około 25 minut.
Gotowe!
Smacznego zimą!
Ciao.
:)
Dodaj napis |
Czy można jakoś bez ksylitolu? Mam 1,5 roczne dziecko, które jeszcze ksylitolu nie może.
OdpowiedzUsuńKarolina
Jeśli dziecko "hodowane" naturalnie to w ogóle nie ma potrzeby słodzić. :) Zresztą same truskawki bywają wystarczająco słodkie. Gdyby zaś nie, pozostaje odrobina stewii (może być gorzkawa niestety), płyn z namoczonych na noc daktyli? Można też użyć syropów (daktyl, klon) ale to jest mocno skondensowana fruktoza, stosowana codziennie niekoniecznie jest dobra, więc nie ma sensu moim zdaniem słodzić i przyzwyczajać do aż tak słodkiego napoju. :)
UsuńDziękuję! Tak właśnie myślałam, żeby zrobić bez żadnego słodu.
UsuńKarolina