czwartek, 19 lipca 2012

ŁAZIENKOWE SZALEŃSTWO - domowe SPA :)

Ostatnio dokonaliśmy dziejowego odkrycia.
I muszę je tu zamieścić wielkimi literami. ;)
 JEDNAK JEST MIEJSCE W DOMU DLA WYKLĘTEGO RAFINOWANEGO CUKRU, GÓRY GRUBOMIELONEJ SOLI, KAWY A NAWET, TFU TFU, MLEKA!
TO ŁAZIENKA!
;)
Zatem dziś przenosiny z kuchni.
Czas na przyjemności dla ciała i zmysłów.
Zaczynamy cykl DOMOWE SPA.
:)


Dziś kokosowy peeling z kawy.
Powiadają, że działa ... 
UWAGA: 
ujędrniająco, 
wyszczuplająco, 
wygładzająco 
i antycellulitowo... 
itd itp...
Ekhm.
Sprawdzimy, sprawdzimy...
Póki co, pachnie tak pięknie, że chciałoby się go zjeść.Wersji na peeling kawowy słyszałam w życiu wiele. Najczęściej powtarzana składa się z kawowych fusów i jest to zdecydowanie wersja najbardziej ekonomiczna. Zwłaszcza jeśli się te kawę wczesniej wypije. ;)
Ja nie używam.
Aż do dziś...
W łazience.
;))


Składniki:
Kawa ziarnista 
olej kokosowy (nierafinowany)

Wykonanie:
Kawę zmiel "na grubo". Wymieszaj dokładnie taką sama ilość łyżek kawy i oleju. Przełóż do słoika.
I pędź do łazienki.
Nastaw się na robotę po relaksie.
Wanna będzie ekhm ekhm... mniej biała. ;)


Efekty? Gładka, pachnąca skóra, z cudownym kokosowym "filmem".
Po spłukaniu kawy zostanie na niej warstewka kokosowego oleju dzięki któremu skóra jest odżywiona, pięknie błyszcząca i gładka.
I nie musisz już używać balsamu!


Ahoj z łazienki!
:)
CDN...!


ps. To co zapamietałam onegdaj ku przestrodze: taki peeling ma duże stężenie substancji aktywnych (jego odpowiednik sklepowy kosztowałby krocie) i z tego względu nie jest polecany dla osób ze skórą "naczynkową", gdyż jest dla nich zbyt mocny.

środa, 18 lipca 2012

AROMATYCZNY KALAFIOR Z PATELNI dla znudzonych tartą bułą ;)

Znudzenie to za mało powiedziane.
Odechciewa mi się kalafiora na myśl, 
że po ugotowaniu dozna bliskiego spotkania z podsmażona tartą bułą. 
I pomyśleć, że to smaki mojego dzieciństwa...
No cóż. 
Najwyraźniej z niektórych się wyrasta.
;))
Dzisiejszy kalafior obrósł w smakowity aromat z dalekowschodnią nutą
Polecam.


Składniki:
kalafior (ugotowany al dente)
pęczek zielonej pietruszki
czosnek (2 ząbki)
kurkuma (pół łyżeczki)
kolendra (nasiona mielone, łyżka)
sól lub dobry sos sojowy do smaku
masło klarowane lub dobry nierafinowany olej do smażenia




Wykonanie:
Na patelni podgrzej tłuszcz, wsyp kurkumę, kolendrę i posiekany w plasterki czosnek. Dodaj płatki chili i chwilkę zamieszaj.
Wrzuć różyczki wstępnie obgotowanego kalafiora oraz pół pęczka pokrojonej drobno pietruszki.
Wymieszaj, podgrzej, podawaj.
Na talerzu posyp resztą posiekanej pietruszki.
Podawaj z czym lubisz. U nas z młodymi ziemniakami z koprem i fasolką szparagową.
Gotowe!
:)


Smacznego!
Ciao!
:)

wtorek, 17 lipca 2012

AROMATYCZNA WEGE PATELNIA :)

Czasem nie mamy ochoty stać nad garami w kuchni.
I to jest całkiem zdrowe.
Ale zjeść coś pysznego by się chciało... 
;)
Dziś niezobowiązujące czasowo, proste, sycące i bardzo tanie danie.
Piękne kolory i wspaniały aromat.
Dla mnie bomba.
:)



Składniki:
ziemniaki (kilka sztuk, najlepiej eko)
marchew (mniej więcej tyle wagowo ile ziemniaków, eko)
masło klarowane lub dobry olej do smażenia
duży pęczek świeżego majeranku
czosnek (kilka ząbków)
kolendra (mielone nasiona, około łyżki)
chili w płatkach (do smaku)
sól (do smaku)


Wykonanie:
Ziemniaki i marchew obierz, pokrój w dość grube talarki. Smaż na patelni mieszając od czasu do czasu. Kiedy będą już gotowe (marchew może być al dente),  obierz czosnek, skrój w plasterki i dodaj do warzyw, dorzuć kolendrę, chili, wymieszaj
Posyp całość świeżym majerankiem, dopraw solą, wymieszaj i podawaj gorące.
Rasowo doprawione ziemniaki i słodka marchew w oparach grillowanego czosnku i świeżego majeranku! Bardzo dobre!
:)


Gotowe!
Ciao!
:)


NAJZDROWSZE DOMOWE LODY - BRZYDALE

No chyba nie podejrzewałaś,
 że zmiksowana melisa będzie miała obłędny, 
nasycony upalnym słońcem, wściekło-zielony odcień??
Yyyyyy...
Rzeczywiście, jakoś tak głupio uwierzyłam, 
że romansując z cytryną jednak zachowa swój piękny  powab z ogrodu.
Nie zachowała.
;)
Całe szczęście, że pyszna jest.
A wraz z nią całe gałeczki melisowych lodów.
Bure brzydale, najzdrowsze w swojej klasie 
kłaniają się państwu nisko.
Voila!


Składniki ( na 2 gałki lodów):
1 banan
pęczek melisy (świeżej)
pół cytryny
jeśli lubisz bardzo słodkie ewentualnie ksylitol (1 łyżeczka) lub stewia (1 szczypta)


Wykonanie:
Zmiksuj dokładnie wszystkie składniki i włóż do zamrażarki.
Mieszaj co jakiś czas. Nie zamrażaj "na kość".
Gotowe!


ps. w temacie lodów... połączenie: cukier+nabiał+mrożenie nadużywane w lecie, jest wprost proporcjonalne do ilości przeziębień w zimie... Według TMC to właśnie w lecie pracujemy na pierwsze jesienne i zimowe przeziębienia i grypy. Nie przesadźcie z ilością wychładzających napojów i potraw. Lato jest w Polsce zbyt krótkie by organizm zdążył się przygotować do zimy.
Jeśli już macie ochotę na lody, zrezygnujcie z tych mlecznych, słodzonych cukrem...


Ciao!
:)




poniedziałek, 16 lipca 2012

PESTO z RUKOLI

Dziś smaczne, zielone pesto.
Skład NIECO odbiega od oryginalnego.
Wypróbujcie.
:)


Składniki:
dwie garści rukoli
dwie garści nerkowców
pół cytryny
oliwa z oliwek (2-3 łyżki)
ząbek czosnku
sól do smaku
garść liści bazylii


Wykonanie:
Zmiksuj składniki na gładką masę.
Dopraw solą do smaku.
Gotowe!


Ciao!
:)




NAJZDROWSZE DOMOWE LODY wegańskie

Jest taki jeden składnik, 
który sam w sobie wystarczy by zrobić smaczne lody wegańskie.
Niemożliwe?
A jednak.
BANAN!
Jego kremowa konsystencja z powodzeniem zastąpi nabiał 
a słodycz nie potrzebuje wzmocnienia cukrem.
Z dodatkiem porzeczek powstały  przepyszne kremowe lody porzeczkowe.
Cudowne!
:)
ps. w temacie lodów... połączenie: cukier+nabiał+mrożenie nadużywane w lecie jest wprost proporcjonalne do ilości przeziębień w zimie... Według TMC to właśnie w lecie pracujemy na pierwsze jesienne i zimowe przeziębienia i grypy. Nie przesadźcie  z ilością wychładzających napojów i potraw. Lato jest w Polsce zbyt krótkie by organizm zdążył się przygotować do zimy.
Jeśli już macie ochotę na lody, zrezygnujcie z tych mlecznych, słodzonych cukrem.


Składniki (na 2 duże gałki lodów):
1 banan
garść czarnych porzeczek
ewentualnie łyżeczka ksylitolu dla wielbicieli bardzo słodkich lodów.




Zmiksuj składniki i włóż do zamrażalnika.
Przemieszaj od czas do czasu i nie zamrażaj na kość. ;)
Czy robienie lodów może być prostsze???
:D


Smacznego!


Ciao!
:)





sobota, 14 lipca 2012

KREM Z CZARNEJ PORZECZKI bez nabiału i cukru

Spontaniczne desery są najsmaczniejsze!
Przynajmniej u mnie.
;)
Kremowa konsystencja, porzeczkowo - kokosowy aromat...
Mmmmm....
Prosto, bardzo szybko
i zaskakująco dobrze!


Składniki:
puszka mleka kokosowego (400 ml )
garść porzeczek
ksylitol (2 łyżki lub do smaku)
lub stewia (szczypta, lub do smaku)


Wykonanie:
Puszkę mleka kokosowego włóż do lodówki na 24 godziny by "się ostało", by gęsta część kokosowa oddzieliła się od kokosowej wody (możesz ją zużyć do koktajli).
Delikatnie otwórz puszkę i wyjmij gęścinę, dorzuć doń garść porzeczek, dowolny słodzik i zmiksuj.
GOTOWE!


Najszybszy deser świata... czyż nie?
;)


Jeśli włożysz deser do lodówki, schłodzony osiągnie konsystencję bardzo gęstego kremu.
Też pysznie!
:)


Smacznego!
Ciao!
:)






MŁODA KAPUSTA POLSKA z AZJATYCKĄ DUSZĄ ;)

Uwielbiam dania z młodych warzyw, świeżych, muśniętych letnim słońcem.
Młoda kapusta z na ciepło z masłem i koprem? Poezja...
Ale ileż można.
Dodałam jej dzisiaj trochę charakterku.
Będzie dalekowschodnio, lekko pikantnie (Maluch zjadł czyli naprawdę "lekko") i aromatycznie.
Spróbuj!


Składniki:
młoda kapusta 1/2 małej główki
szczypiorek
sezam niełuskany
olej sezamowy
kolendra (nasiona)
sól do smaku
sos sojowy tamari lub shoyu (opcjonalnie)
płatki chili (opcjonalnie)
czosnek (2 ząbki)
masło klarowane do smażenia (lub olej nierafinowany)


Wykonanie:
Rozgrzej masło na patelni, wrzuć posiekany czosnek, mielone nasiona kolendry (do smaku, u mnie mniej więcej płaska łyżka) oraz płatki chili (opcjonalnie).
Po chwili wrzuć poszatkowaną drobno kapustę i podgrzewaj mieszając. Dodaj trochę soli.
Kiedy kapusta będzie już miękka, polej ją olejem sezamowym (nie gotuj), dopraw solą lub sosem sojowym do smaku i posyp podprażonym na suchej patelni sezamem (uwaga! szybko się przypala i gorzknieje).
Na talerzu posyp szczypiorkiem.
Smacznego!


Ciao!
:)




SŁODKIE MALINY na ZIMĘ bez cukru

Jak uchować malinę na zimę? 
Całkiem prosto.
Jeśli Twoje owoce są bardzo słodkie nie musisz używać cukru w ogóle.
Jeśli są niewystarczająco słodkie polecam użycie zdrowszych pomysłów słodzących.
:)


Składniki:
maliny (2 kg)
daktyle suszone (do smaku, u mnie wystarczyło kilka sztuk)


Wykonanie:
Maliny wypłucz dokładnie, wsyp do emaliowanego garnka, podlej kilka łyżkami wody i zagotuj. Kiedy już puszczą sok, zbierz pianę, wrzuć daktyle i gotuj do maksymalnej miękkości daktyli, na bardzo małym ogniu, często mieszając i zbierając pianę.
Następnie zmiksuj całość, zagotuj raz jeszcze i wrzącą masę (uwaga! gorące) przełóż do wysterylizowanych słoików. 
Zakręć przetartymi spirytusem zakrętkami i przykryj szczelnie grubym kocem. 
Gotowe!

Smacznego w zimie!
Ciao!
:)




piątek, 13 lipca 2012

CUKINIE NADZIEWANE VEGE PYSZNOŚCIAMI

Eksperyment wielce udany!
Wszyscy kontenci.
I weganie
i drwale.
A to nie jest łatwe do osiągnięcia... 
;))
Rzeczywiście, 
nadzienie tych małych, uroczych, złocistych, kulistych cukinii jest wyjątkowo udane.
Bardzo sycące, aromatyczne i, co ważne, proste w wykonaniu.
Teraz się nie opędzę!
Aż do jesieni!
Ou!
 ;)


Składniki:
cukinie (okrągłe, żółte, ale mogą być wszystkie inne, u mnie 7 sztuk)
cebula (2 sztuki)
czosnek świeży (3 ząbki)
orzechy włoskie (4 x garść)
pestki dyni (1x garść)
(alergicy orzechowi mogą dodać mielone pestki słonecznika w proporcjach 1:1 z pestkami dyni)
suszone pomidory w zalewie (kilka sztuk, u mnie ok. 8 sporych)
ziele o nazwie curry (kocanka włoska) lub rozmaryn (świeże, kilka gałązek)
bazylia świeża (garść liści)
pietruszka zielona (garść)
kolendra mielona ( mniej więcej łyżka)
chili w płatkach (do smaku)
oliwa z oliwek 
sól do smaku


Wykonanie:
Cukinie umyj, przekrój na połówki i i wydrąż (np. za pomocą wykrawacza do gniazd nasiennych jabłek). Wydrążone "wnętrzności" cukinii pokrój bardzo drobno. 
Orzechy i pestki dyni przepuść przez wyciskarkę ślimakową (lub maszynkę do mielenia o bardzo drobnym sicie). Na patelni podgrzej oliwę z oliwek, wrzuć chili, mieloną kolendrę,  1 pokrojony ząbek czosnku i ziele curry lub rozmaryn. Dorzuć cebulę pokrojoną w maleńką kostkę. Posyp solą i delikatnie podduś.Wrzuć cukinię i skrojone drobno suszone pomidory i podsmaż. Kiedy cukinia będzie już miała "dość" zdejmij z ognia patelnię, dodaj do warzyw zmielone orzechy i pestki oraz posiekaną zieloną pietruszkę i cukinię. Dorzuć jeszcze surowego czosnku, bazylii i soli do smaku.


Wydrążone cukinie ułóż w naczyniu do zapiekania (najlepiej szklanym), włóż do każdej z nich nadzienie łyżeczką i skrop całość oliwą z oliwek.
Zapiekaj w piekarniku, w temperaturze 175 stopni "na oko", do wybranej ulubionej twardości "miseczki" cukiniowej 
(może być lekko al dente).
U mnie około 30 minut.


Jest pysznie!


Smacznego!


Ciao!
:)